To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
W tym przypadku może to również pochodzić od surowej wełny, której barwa waha się między brązem, szarością i bielą. Chcąc położyć kres sporom o kolory, święty Jan Gwalbert, założyciel walom- brozjanów, kazał tkać sukno z wełny białej i czarnej; wyszły z tego podobno ubiory żelazistoszare, a zakonników zaczęto nazywać szarymi mnichami, monachi grisaei. W ten sposób osiągnięto jednolitość. Kordelierzy, członkowie kongregacji w Valladolid, dobrowolni ubodzy (w innym czasie), eremici z Montserrat i inni nosili suknie barwy brunatnej, kasz- tanowej albo brązowej. Wśród rzadziej używanych kolorów wymieńmy: niebieski, który przyjęli boni homines, bracia workowi, franciszkanie z Ameryki Łacińskiej* i to wbrew wielokrotnym zakazom kapituł generalnych, bo - jak mówili ci bracia - Indianie (i prawdopodobnie sami bracia) bardzo lubili ten kolor; dalej czerwony, albo prawie czerwony, wprowadzony przez zarządzenia Goderyka, opata z R‚ome (1240 r.), czy też zielony apostolików (XV wiek). Zakonnicy nie musieli nosić odzieży jednobarwnej. Często jedna część ubioru była w jednym kolorze, a druga w innym. Całość, trzeba to podkreślić, odznaczała się dobrym smakiem i niemal zawsze doskonałym wyczuciem odcieni i harmonii kolorów. Celestyni, na przykład, mieli tunikę białą, a szkaplerz, kaptur, kukullę - czarne. W Fonte Avellana habit jest biały, a płaszcz terchino (turkusowy), jak ubiór sylwestrianów, który ozdobiony był mankietami i kołnierzami z białej gęstej tkaniny, zwanej faille. Płaszcz karmelitów jest biały (od roku 1287), ale kukulla brązowa. W Luxeuil szaty są białe, a szkaplerz albo pelerynka niebieskie lub fioletowe. Celici, czyli aleksjanie, noszą, jak wszyscy dobrowolni ubodzy, habity z niefarbowanej wełny, czarne szkaplerze, szare fałdziste płaszcze, itd. Poza tym kolory też się zmieniają; z początkiem wieku XII szkaplerz cyster- sów z szarego staje się czarny, a tunika z brązowej - szara. Przypadek karmelitów jest jeszcze bardziej skomplikowany: z Palestyny zapożyczyli dżellabę w paski; trzy paski brązowe oznaczają trzy cnoty teologiczne, a cztery białe - cnoty kardynalne. Ale że ludzie mocno z nich pokpiwali, papież Honoriusz (1216-1227) nakazał im nosić szare habity i białe płaszcze. Nie zgodzili się i dopiero w roku 1284 przy- wdziali czarne habity z kapturami i szkaplerzami tejże barwy, i na wierzch obszerny płaszcz z pelerynką, czarny albo ciemnobrązowy. W chórze karmelici nosili i do dziś noszą białe płaszcze i kaptury, i dlatego nazwano ich White Friars. W niektórych klasztorach, na przykład w Saint-Vaast w Arras, kolory bywają różne, zależnie od tego, czy jest się opatem, diakonem, kapłanem, profesorem czy nowicjuszem. U sylwestrianów generał ma prawo do fioletów. Wyróżniając się ubiorem, mnisi stawali się łatwym celem publicznej złośliwo- ści. Znamy przysłowie: "Habit nie czyni mnicha." Mniej znany jest wiersz Rutebeu- fa o młodych mniszkach: Mniszka w habicie szarym, białym, czarnym Jest jako pielgrzym, jak święte i ,'Święci, Lecz w oczach Boga sługą ona marnym, Nie dałbym grosza za jej dobre chęci.* RĘKAWICZKI Natrafiamy na ślady mitenek (mitteanae laneae, ze starofrancuskiego mite, jednej z nazw kota, z aluzją do jego futerka), rękawiczek letnich (wantis) i rękawic z jednym palcem (muffulae) na zimę. W tekście z roku 1385 czytamy o stu dziesię- ciu tuzinach par rękawic doublez dessouz le pousse (z podwójnym wielkim palcem) dla murarzy, którzy pracowali w kartuzji w Dijon. Wszystko to zużyto w piętnaście miesięcy! W tym klasztorze tęgo się pracowało. U templariuszy kapelani mogli nosić rękawiczki (co świadczy, że był to fakt niezwykły) "przez uszanowanie dla ich stanu przedstawicieli Boga". TRZEWICZKOWI I BOSI Boso chodzą eremici, pierwsi franciszkanie, karmelici, dominikanie, jezuaci, awellanie, kameduli, mnisi z kongregacji z Fiore itd. Mnisi z opactwa L,e Bec chodzą boso po klasztorze od początku października do Wielkanocy. Karmelici zwani bosymi noszą espadrilles (sandały na sznurkowej podeszwie)