To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

da nam 70 lat. Jednak panowanie Babilonu liczone od 607 do 539r. (w tym roku upadł Babilon, co sami potwierdzają w swej chronologii) da nam "zaledwie" 68 lat, a przecież prorok Jeremiasz mówił o 70 latach (Jr 25:11n., 29:10). Gdyby świątynia była zburzona w 607r. (a nie w 587) to słowa z Ag 2:1-4 mówiące, że w 519 lub 520r. (Ag 1:1, 2:10) żyły jeszcze osoby, które widziały świątynię przed zburzeniem "w dawnej chwale", by wskazywały, że niektórzy Izraelici musieli żyć grubo ponad 87 lat, co by było dziwne wobec słów z Ps 90:10. ŚWIADECTWA HISTORYCZNE 56.2. Świadectw tych jest dużo. Ograniczę się jednak do wypowiedzi J.Flawiusza (ur.37), aby wykazać jak tendencyjni są w swych wypowiedziach ŚJ. Powołują się oni na tego żydowskiego historyka cyt. takie fragm. jego dzieł, które "odpowiadają" ich wyliczeniom (tzn. "Dawne Dzieje Izraela" 10:9,7 i "Przeciw Apionowi" 1:19 - por. Strażnica Nr 4, 1997 s.31, która je cyt.). Wystarczy jednak przeczytać kilka stron dalej tekst "Przeciw Apionowi" 1:20-21, aby przekonać się, że Flawiusz potwierdza fakt, powołując się na Beresosa, że Cyrus pokonał Babilon po ok.46-47 latach od zburzenia świątyni (wystarczy zsumować lata królów babilońskich we fragm. 1:20,145-50). Dalej Flawiusz pisze o w/w fragm. dot. długości panowania królów babilońskich: "Relacja ta odpowiada prawdzie i pozostaje w zgodności z naszymi księgami. Napisano w nich bowiem, że Nabuchodonozor w osiemnastym roku swego panowania zniszczył nasz Przybytek, który przez pięćdziesiąt lat przestał istnieć" 1:21,154. Chodzi tu oczywiście o okres między zburzeniem świątyni a położeniem fundamentów pod nią, w drugim roku po przybyciu wygnańców (Ezd 3:8-10) tj. w 535r. Zauważmy, że 50 lat wstecz daje nam w przybliżeniu 586 a nie 607r. jako rok zburzenia świątyni. Dalej Flawiusz przedstawia fakty z kroniki fenickiej i wymienia długości panowania królów i sędziów fenickich. Wg tych wyliczeń między 7-ym rokiem Nabuchodonozora a dojściem do władzy Cyrusa są 54 lata (por. 1:21,156-60). Jakkolwiek wyliczenia Flawiusza w tym fragm. nie są dobrze uzgonione z jego wcześniejszymi 50 latami nieistnienia przybytku (zob.wyżej) - występuje różnica kilku lat, to fragm. ten też potwierdza fakt, że pomiędzy zburzeniem świątyni przez Nabuchodonozora w 19-ym roku jego panowania a 1-ym rokiem Cyrusa przybliżony okres 50 lat uzyskamy tylko wtedy, gdy przyjmiemy 586r. za rok zburzenia świątyni. Inne świadectwa historyczne (Kanon Ptolemeusza, Stella Nabonida, VAT 4956, Tabliczki handlowe) patrz Strażnica Nr 4, 1997 s.29-30, która próbuje je zdyskredytować, przeciwstawiając swej interpretacji Biblii. 57. MORALNOŚĆ ŚWIADKÓW JEHOWY 57.1. Ponieważ wielu ŚJ zachwyca się panującą u nich wysoką moralnością i nie znający ich bliżej często ulegają tym sugestiom przytoczmy słowa ich periodyku. Strażnica Rok CVII [1986] Nr 5 s.11 ma wiele uwag do zwyczajów panujących wśród ŚJ i podaje: "Chociaż brzmi to szokująco, ale nawet niektórym szerzej znanym ["prominentom" ang. Strażnica (The Watchtower) Nr 1, 1986 s.13] w społeczności ludu Jehowy zdarzyło się popaść w czyny niemoralne, nie wyłączając homoseksualizmu, wymiany żon, napastowania dzieci. Trzeba też zaznaczyć, że w ubiegłym roku wykluczono ze zboru chrześcijańskiego 36.638 osób, większość z nich właśnie za pogwałcenie moralności. (...) Pora jednak na to, by starsi zborowi, słudzy pomocniczy oraz pozostali bracia i siostry wystrzegali się wszystkiego, co może prowadzić do czynów nieobyczajowych". Art. z tymi słowami miał wiele mówiący tytuł: "Dni takie jak ". Fakty te są odwrotnością zapewnień Strażnicy Nr 14, 1997 s.12: "Świadkowie Jehowy nie przyłączają się do osób popierających pobłażliwe zasady moralne. (...) Pielęgnujemy zatem odrazę, autentyczną nienawiść do takich występków, jak: stosunki przedmałżeńskie, cudzołóstwo oraz czyny homoseksualne...". Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s.25 podaje, że niektórzy ŚJ aby uzyskać rozwód i móc ponownie pobrać się decydują się na ukartowanie cudzołóstwa: "Niestety zdarzały się wypadki, nawet gdy obie zainteresowane strony miały się za wierzące, że rozmyślnie dopuszczono się rozpusty (zwykle w grę wchodziło cudzołóstwo), aby w tak podstępny sposób stworzyć biblijne przyczyny do zerwania więzów małżeńskich. (...) Widocznie doszły do wniosku, że mogą świadomie dopuścić się czynu niemoralnego, być mniej więcej przez rok wykluczone, po czym razem z nowym partnerem małżeńskim okażą 'skruchę' i zostaną ponownie przyjęte do zboru". Zezwalanie na rozwód (w przypadku cudzołóstwa jednej ze stron) doprowadziło do tego, że ŚJ zadawali Strażnicy różne pytania z tym związane np. czy Mt 5:28 ("kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa") pozwala na rozwód i ponowną żeniaczkę na podstawie przypuszczenia, że mąż czy żona grzeszy myślami (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 8 s.23). Inny ŚJ, nawiązujący też do Mt 5:28, chcący uzyskać rozwód pytał: "Czy występujące w Biblii pojęcie porneia (rażąca niemoralność płciowa) obejmuje masturbację, wskutek czego nawyk ten byłby uznaną przez Biblię podstawą do rozwodu?" (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 12 s.24). Kolejny pytał: "Jakiś czas temu opublikowano decyzję sądu, na mocy której w jednym z amerykańskich stanów zniesiono poprzednio tam obowiązującą karę za oralne spółkowanie osób dorosłych