To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
Nie więziono tam, jak się wydaje, tych, którzy byli później sądzeni. W pierwszej połowie września wszystkich stamtąd zabrano. Kolejnym miejscem pobytu internowanych w okresie od ostatniej dekady września 1944 roku do końca 1945 roku było więzienie przy ul. Kadeckiej 20 we Lwowie. Obok późniejszych internowanych w obozach w Charkowie i Riazaniu byli w tym więzieniu i w tych samych celach trzymani więźniowie sądzeni przez Wojenny Trybunał Wojsk NKWD: był tu skazany następnie por. inż. W. Haydenberg z wywiadu Komendy Okręgu Lwów oraz Czesława Hnatów z NÓW. Oboje byli jednak aresztowani przez kontrwywiad i w wyniku śledztwa zostali przekazani organom NKWD i trafili do więzienia przy ul. Łąckiego. Jednocześnie - na szczęście dla organizacji - nie było współpracy między kontrwywiadem a obwodowym NKWD. Przykładem może być niemal jednoczesne aresztowanie we Lwowie przez kontrwywiad komendanta Dzielnicy Wschodniej NIE, rtm. J. Dunina (pod nazwiskiem Kucharski) i uwięzionego przy ul. Łąckiego jego bezpośredniego współpracownika, ppor. inż. J. Węgierskiego. Nigdy ich nie skonfrontowano, ale też obaj w śledztwie wzajemnie się nie zdradzili. Takich zdarzeń było więcej. Z terenu lwowskiego Obszaru AK-NIE od 31 lipca 1944 do końca grudnia 1945 roku zostało aresztowanych, a następnie internowanych około 130 osób. Jak doszło do ich aresztowań i do jakich szczebli organizacji należeli? 31 lipca 1944 roku o godz. 18 aresztowano wspomniane już cztery osoby z kontrwywiadu Komendy Obszaru. Prowadziły one rozmowy z kontrwywiadem 1. Ukraińskiego Frontu i zaproszono ich na kolejną naradę do willi Uwiery, z której już nie powróciły. 13 G. Mazur, J. Węgierski, Konspiracja lwowska 1939-1944. Słownik biograficzny, Katowice 1997, s. 33, 152; Uwięzieni w Borowinach, s. 7. 784_____________________________________________Jerzy Węgierski Wieczorem tego samego dnia, na życzenie dowództwa sowieckiego, szef sztabu Okręgu Lwów, mjr dypl. K. Stasiewicz, zwołał na godz. 21 odprawę, na której rzekomo miała być omawiana sprawa formowania dywizji AK. Mieli na nią przybyć oficerowie sztabu okręgu, komendanci dzielnic, ich zastępcy oraz dowódcy kompanii i zgrupowań oddziałów leśnych - razem około sześćdziesięciu osób. Część oficerów w ogóle się nie zgłosiła, kilku ostrzeżonych poufnie przez mjr. Stasiewicza wycofało się z budynku sztabu przy ul. Kochanowskiego 27. Resztę - około 25-30 osób - zabrano samochodami do dawnego pałacu Biesiadeckich na tyłach gmachu sądów przy ul. Batorego i tam po rozbrojeniu aresztowano. '' ! ~s Przed północą tego dnia zaskoczono, rozbrojono i aresztowano kilku żołnierzy AK nadal pełniących wartę przed budynkiem sztabu AK przy ul. Kochanowskiego 27. Również ich uwięziono przy ul. Łąckiego. * „Kocioł" w budynku przy ul. Kochanowskiego 27 trwał przez dwa dni; l sierpnia zatrzymano tam 48 osób i po przesłuchaniach trwających do wieczora wyselekcjonowano 12 mężczyzn i 2 kobiety, a następnego dnia jeszcze jedną. Wszystkich aresztowanych na „odprawie" i potem przy ul. Kochanowskiego 27 umieszczono na razie w więzieniu przy ul. Łąckiego, ale wkrótce zaczęto przeznaczonych do internowania rozwozić - w pierwszej połowie września do aresztu kontrwywiadu w willi Uwiery, a później głównie do obozu internowanych w Charkowie