To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Przybyła jednak również strona przeciwna - Hirkan i Herod oraz ich przyjaciele. Najwymowniejsi z owych stu mężów wytoczyli ciężkie oskarżenia przeciw synom Antypatra: o sprzyjanie zabójcy Cezara, Kasjuszowi; o bezprawne zagarnięcie całej władzy; o dopuszczenie się wielu nadużyć i zbrodni. Arystokraci Judei, śmiertelni wrogowie Idumejczyków, usiłowali dotrzeć do Antoniusza już przed kilku miesiącami. Wówczas, prawie bezpośrednio po bitwie pod Filippi, bawił on w północnej części Azji Mniejszej. Lecz już wtedy ubiegł ich Herod. Pospieszył do Azji Mniejszej i szybko nawiązał kontakty z wpływowymi osobami w otoczeniu Antoniusza. Złota nie szczędził. Pozyskał sobie między innymi Waleriusza Messalę. Należał on do najwybitniejszych polityków ówczesnego JAzymu; interesował się też poezją i historią, sam był dobrym pisarzem i świetnym mówcą. Herod porozumiał się z nim tym łatwiej, że do czasu bitwy pod Filippi Waleriusz Messala znajdował się w obozie Kasjusza i Brutusa; w pierwszej fazie walk mocno atakował pozycje Oktawiana. Ale natychmiast po klęsce zabójców Cezara przyjął wyciągniętą rękę trium-wirów. Teraz wiernie służył Antoniuszowi. Dzięki usilnym zabiegom Herodowi udało się wówczas nie dopuścić jego przeciwników przed oblicze pana Wschodu. Trzeba jednak przyznać, że Herod potrafił zarazem ustosunkować Antoniusza bardzo przychylnie do sprawy Żydów w ogóle. Okazało się to nieco później, kiedy w Efezie oficjalne poselstwo Hirkana złożyło Antoniuszowi dary i gratulacje. Triumwir wydał wówczas dwa dekrety. Pierwszy z nich nakazywał tyryjczykom zwrócić zagarnięte jeszcze przez Heroda nie odzyskane ziemie Galilei. Drugi dekret przywracał wolność tym wszystkim Żydom, których przed dwoma laty sprzedał w niewolę Kasjusz za opieszałość w składaniu daniny wojennej. Herod miał zadanie ułatwione o tyle, że sprawy Palestyny i Żydów nie były Antoniuszowi obce. Przecież przed osiemnastu laty, jeszcze jako młody oficer, dwukrotnie walczył on w tym kraju, biorąc wydatny udział w tłumieniu powstań Aleksandra i Arystobula. Wówczas też przy- 53 szły triumwir osobiście zetknął się z Antypatrem i mógł dobrze obserwować jego energię, zręczność polityczną, lojalność wobec Rzymu. Jest całkiem możliwe, że w owych latach poznał też i starszego syna wielmoży idumejskiego, Fazaela; bo Herod, wtedy jeszcze bardzo młody chłopiec, przez dłuższy czas przebywał w Petrze. Antoniusz wiedział doskonale, że oddanie rządów nad Judea kapłańskiej arystokracji oznaczałoby rozpętanie w tym kraju burzy nowych wojen domowych. Było przecież jasne, że obecnie rządzące stronnictwo nie zrezygnuje z władzy bez walki! A po cóż wzniecać w Judei zawieruchę, skoro właśnie ci, co teraz są górą, w pełni zasługują na zaufanie? Fazael i Herod wyraźnie pragną kontynuować politykę ojca. Z pewnością utrzymają porządek, jak utrzymywali go dotychczas; mają przecież za sobą sporo zwolenników, zwłaszcza w okręgach poza Judea właściwą, czyli poza okolicami Jerozolimy; mogą też opierać się na autorytecie Hirkana, Hasmoneusza i arcykapłana. Czy rozumowanie Antoniusza było słuszne? Przyszłość wykazała, że tak. Można Rzymianom różne rzeczy zarzucać, ale nie polityczną naiwność. Zwykle orientowali się doskonale i szybko, komu w danym kraju i społeczeństwie wolno zaufać, jakie kto posiada wpływy wśród ludności. Temu właśnie rozeznaniu zawdzięczali w wielkiej mierze zbudowanie swego ogromnego Imperium. Gdyby synowie Antypatra reprezentowali tylko dobrą wolę służenia Rzymowi, kto wie, czy Antoniusz opowiedziałby się za nimi. Triumwir wiedział jednak, że Idumejczycy są nie tylko lojalni, lecz i silni. Związek Antypatra i jego synów z Kasjuszem był koniecznością, z tego Antoniusz zdawał sobie sprawę świetnie. A jako wytrawny i pozbawiony wszelkich skrupułów gracz polityczny w pełni rozumiał, że również inni muszą lawirować oraz czynić ustępstwa w pewnych sytuacjach. W Dafne Herod miał doskonałych orędowników. Jednym z nich był Messala Korwinus, drugim zaś Hirkan. Kiedy Antoniusz poprosił arcykapłana o wyrażenie opinii, ten usilnie domagał się utrzymania Fazaela i Heroda na ich stanowiskach. Od czasu najazdu Antygona i Ptolemeusza na Judeę Hirkan żył w ciągłym strachu. Podejrzewał, nie bez racji zresztą, że arystokraci i saduceusze prowadzą podwójną grę