To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
Problem polega jednak na tym, jak domyśla się czytelnik, że obaj mężczyźni mogą kochać tylko kobiety, którymi przynajmniej w pewnym stopniu gardzą, kobiety, które nie są im równe ani pod względem społecznym, ani intelektualnym. Z kolei Chopin był najwyraźniej zadowolony z kobiecej, matczynej strony osobowości Sand, znajdując jednocześnie oparcie w jej męskiej sile, energii i odwadze. Gdy Gabriel umiera, ubrana jak mężczyzna, na jej kobiecych ustach pojawia się słowo „wolność". Jej wizja tego, kim jest oraz kim wolno jej być, pełna jest bólu i udręki. „Ciągle wydaje mi się, że jestem czymś więcej niż kobietą"43. Podobieństwa między Astolphe'em a byłym i aktualnym kochankiem Sand bardziej rzucają się w oczy niż podobieństwa między Gabriel a nią samą. Bohaterki powieści Sand fascynują, ponieważ, podobnie jak ich twórczyni, pełne są najrozmait- szych sprzeczności. Skomplikowane życie psychoseksualne Gabriel zostaje ukazane w pełnym świetle, ale nigdy nie wyjaśnione do końca. Paralele między Gabriel i Sand są jednak równie wyraźne jak między prawdziwymi mężczyznami, jakich znała Sand, a tymi, którzy byli wytworami jej fikcji literackiej. Kilka miesięcy po ukończeniu Gabriel i po dotarciu w końcu do Nohant, po krótkiej wyprawie do Genui z Chopinem i dziećmi (3—18 maja), Sand pisała do Charlotte: „Nie lubię już podróży... Lub raczej nie jestem już w stanie, w jakim podróże sprawiają mi przyjemność. Nie jestem już chłopcem"44. Co tłumaczy śmierć jej chłopięcego ja? Jakie były tego konsekwencje? Do jakiego stopnia fakt ten miał związek z określo- nym momentem historycznym, a do jakiego z wydarzeniami w jej życiu prywat- nym? W Paryżu 12 maja 1839 roku wybuchło powstanie pod przywództwem Blanqui'ego (skazanego na śmierć w styczniu następnego roku), Barbesa i Bernarda. Wkrótce jednak upadło. Sand pisała o nim jako o „kolejnym silnym porywie wiatru skierowanym przeciwko monarchii, podczas gdy wszyscy spodziewali się, że statek i tak rozbije się o skały, chociaż nie aż tak szybko"45. Miała przeczucie zbliżania się ważnych politycznych wydarzeń, w domu zaś musiała się troszczyć o dwoje dzieci i wrażliwego Chopina. W tej sytuacji jej chłopięce ja nie miało wielu okazji, by się ujawnić. Sand miała jednak nadzieję, że jej życie rodzinne osiągnęło w końcu pewien stopień stabilizacji i że stabilizacja ta utrzyma się przez jakiś czas w przyszłości. ROZDZIAŁ 20 TWÓRCZOŚĆ I KOMPROMIS Życie jest podróżą, której celem jest życie. W stosunkowo spokojnym, domowym życiu, jakie prowadzili wspólnie Sand i Chopin, tkwi pewnego rodzaju ironia. Oboje byli ze sobą tak blisko związani, że zdawali się tworzyć szczęśliwą parę małżeńską. Jednak patrząc z ze- wnątrz, przyjaciele opisywali ich menage w wielce niekonwencjonalny sposób. Na przykład Elizabeth Barrett Browning, która złożyła im kiedyś wizytę z mężem, zadedykowała swoje sonety istocie o cechach androgyna: „kobiecie o wielkim umy- śle i mężczyźnie o wielkim sercu, który nadał sobie imię George Sand"1. Tymczasem Sand opisywała swój związek z Chopinem w kazirodczych kategoriach: Cho- pin był dla niej „drugim Maurice'em"2. Ale pomimo osobliwości związku Sand z Chopinem, ich wspólne życie toczyło się w sposób regularny i uporządkowany. Oboje dużo pracowali, każde jednak według własnego „rozkładu zajęć": Chopin szybko się męczył, podczas gdy Sand pracowała całymi nocami. Chopin wykształcił sobie roczny rytm pracy, do którego Sand musiała się, przynajmniej do pewnego stopnia, dostosować, jeśli chciała z nim być. W zimie udzielał lekcji i dawał okazjonalne koncerty, latem zaś komponował. Pierwszy rodzaj działalności uprawiał w Paryżu, drugi w Nohant. Przemieszczanie się ze stolicy na wieś i z powrotem odpowiadało im obojgu, a rok 1840, który spędzili wyłącznie w Paryżu, stanowił tylko wyjątek od reguły. Dr Gustave Papet czuwał nad zdrowiem Chopina i szybko dołączył do kręgu bliskich przyjaciół Sand, który tworzyli: Duteil, Fleury, Papet, Planet i Rollinat. Do Nohant przybywali także zupełnie nowi przyjaciele i adorato- rzy, zatrzymując się czasami na dłużej. Do regularnych gości należeli państwo Viardot, a także Delacroix. Inni wpadali tylko przejazdem: były kochanek Sand - Bocage, Matthew Arnold, Emmanuel Arago (prawnik, dramatopisarz, w później- szym czasie dyplomata), malarz Theodore Rousseau, który czerpał inspiracje z uko- chanych przez Sand lasów Fontainebleau. Przyjmowanie gości w Nohant było kosztowne. Sand wyliczyła, że życie w Pa- ryżu było o połowę tańsze. Kazała przygotować dwa pawilony oddzielone od ulicy dość obszernym i ładnym ogrodem przy rue Pigalle 16. Oczekując na zakończenie prac, zatrzymała się z dziećmi w Paryżu u Charlotte i jej męża. Mieszkanie Chopina przy rue Tronchet było wilgotne i niewygodne. Wkrótce więc wyprowadził się z niego i zamieszkał wraz z Maurice'em w jednym z pawilonów, podczas gdy Sand i Solange dzieliły ze sobą drugi. Balzac, który często odwiedzał ich w nowym apar- tamencie, opisał salon pełen kwiatów, na środku którego stał wspaniały fortepian. Zauważył, że Chopin stale tam przebywał, w sypialni zaś leżały obok siebie na podłodze dwa materace zamiast łóżek3. Buloz, pełniący teraz funkcję królewskiego urzędnika w Comedie-Francaise (a od 5 marca 1840 roku funkcję jej administratora), zachęcał Sand do pisania dla teatru, zapewniając ją, że może to przynieść jej znaczne dochody. Chociaż jej pierwsze sztuki nie miały wielkiego powodzenia, to jednak desperacko potrzebując pieniędzy i pragnąc napisać dobrą rolę dla Marie Dorval, Sand zdecydowała się zaproponować sztukę Cosima. Sztuka ta, nosząca pierwotnie tytuł La Haine dans L'amour (Nienawiść w miłości), została przyjęta przez Komitet Teatru Narodowego 26 września 1839 roku. Premiera miała odbyć się na wiosnę, rolę zaś głównej bohaterki otrzymała Marie Dorval. Zimą 1839 roku Sand spędzała z Marie długie wieczory, pracując nad tekstem. Maurice, wówczas szesnastoletni, chciał zostać ma- larzem. Delacroix oficjalnie przyjął go na ucznia 27 lutego 1840 roku, jednak więk- szość czasu spędzał w domu. Solange nie wykazywała żadnych zainteresowań i sta- wała się coraz większym utrapieniem dla matki. Troszcząc się o Chopina i czuwając nad dziećmi, Sand znalazła jednak czas, by uczestniczyć w premierze Cosimy z Marie w roli głównej. Sztuka została fatalnie przyjęta. Była źle skonstruowana i, co najważniejsze, prawie zupełnie pozbawiona dramatyzmu. Ponieważ Sand napisała ją wyłącznie w nadziei na szybki i łatwy zarobek, całe niepowodzenie sztuki wzięła na siebie i zbytnio się nim nie przejmowała