To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
Z tego powodu wiele niemieckich jednostek nie było przystosowanych do długotrwałego operowania z dala od baz. Niemiecki sztab generalny doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Na samym początku wojny dyplomacja niemiecka wystąpiła więc z propozycjami neutralizacji kolonii. Nawiązywano w nich do traktatów międzynarodowych w sprawie Konga z 1885 roku. Argumentowano przy tym, iż losy wojny i tak rozstrzygną się w Europie. Jednak ze względu na słabość sił niemieckich w koloniach alianci nie byli skłonni przyjąć tych propozycji. Państwa Ententy, dysponujące po mobilizacji dużą przewagą sił w koloniach, liczyły na szybkie sukcesy, które miałyby na samym początku wojny olbrzymie znaczenie propagandowe. Analizując przyczyny tak wielkiej przewagi aliantów na niemal każdym polu działań poza Europą, musimy pamiętać o wykorzystywaniu przez Wielką Brytanię sił dominiów. Często leżały one blisko terenów działań wojennych (Pacyfik — Australia i Nowa Zelandia; Afryka Południowo-Zachodnia i Wschodnia — Związek Południowej Afryki), a ich możliwości mobilizacyjne w porównaniu z posiadłościami niemieckimi były olbrzymie. Najszybciej i praktycznie bez żadnego oporu sprzymierzeni opanowali niemieckie posiadłości na Pacyfiku. Pod flagą brytyjską operację tę prowadziły oddziały australijskie i nowozelandzkie. Do 30 sierpnia 1914 roku wojska Nowej Zelandii (tysiąc trzystu ludzi) zajęły Wyspy Samoa. Niecały miesiąc później, 21 września, jednostki australijskie po krótkiej walce zajęły niemiecką Nową Gwineę i wyspy na Pacyfiku na południe od równika. Jednocześnie do końca września wojska japońskie opanowały Karoliny, Wyspy Marshalla i Mariany. Praktycznie po trzech miesiącach wojny niemiecka flaga przestała powiewać nad Pacyfikiem. Dużo bardziej zacięte, choć też krótkotrwale walki toczyły się o Jiaozhou (Kiau-czou), niemiecki port w Chinach. Wbrew pierwotnym założeniom od 1910 roku nie traktowano go już jako ważnej bazy morskiej w razie poważnego kon- fliktu, mimo to stacjonował tam silny garnizon niemiecki (około pięciu tysięcy ludzi). Początkowo Niemcy spodziewali się ataku Brytyjczyków, ale 16 sierpnia, ku ich zaskoczeniu, wydania jej Jiaozhou (Kiau-czou) zażądała Japonia. 27 sierpnia, nie uzyskawszy odpowiedzi na swoje żądanie, Tokio wypowiedziało Rzeszy wojnę i zaczęło przygotowywać się do ataku. Oblężenie Jiaozhou (Kiau-czou) rozpoczęło się 28 września. Silny korpus japoński (dwadzieścia trzy tysiące żołnierzy), wspierany przez niewielkie siły brytyjskie, zaatakował port. Jednocześnie flota japońska zablokowała go od strony morza. Po ponad miesiącu ciężkich walk 7 listopada 1914 roku wojska niemieckie skapitulowały. Większe kłopoty sprawiła natomiast niemiecka Eskadra Pacyfiku, która jeszcze przed wybuchem wojny wypłynęła z Jiaozhou (Kiau-czou). Eskadra, dowodzona przez admirała Maksymiliana von Spee, przez cztery miesiące krążyła po wodach Oceanu Spokojnego, sprawiając Brytyjczykom niemało kłopotów, l listopada 1914 roku w bitwie pod Coronelem u wybrzeży Chile zniszczyła dwa angielskie krążowniki „Good Hope" i „Monmouth". Jednak wobec odcięcia eskadry od baz zaopatrzeniowych możliwości jej działania były ograniczone. 8 grudnia 1914 roku w pobliżu Falklandów von Spee został zaatakowany przez przeważające siły brytyjskie, dowodzone przez wiceadmirała Fredericka Sturdeego. Z pięciu niemieckich okrętów cztery zostały zatopione, sam von Spee utonął na swoim okręcie flagowym „Scharnhorst". Z całej eskadry uratował się jedynie krążownik „Dresden", który zdołał umknąć brytyjskiemu pościgowi. Nie na długo jednak. 14 marca 1915 roku w pobliżu Wysp Juana Fernandeza wytropiły go okręty brytyjskie. Załoga niemieckiego krążownika poddała się, zatapiając jednak wcześniej swój okręt. Tak dopełnił się los niemieckiej Eskadry Pacyfiku. Znacznie dłużej trwała wojna w Afryce. Alianci, wbrew przewidywaniom, napotykali często silny opór i musieli koncentrować duże siły dla osiągnięcia zwycięstwa