To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
Był raczej teologiem i ofiarą przebłagalną, nauczycielem poprzez swe słowa i swój przykład, poprzez swe życie i śmierE.# Jeżeli Jezus był teologiem, to czym była i skąd pochodziła jego teologia? Tłem jego wystąpienia był heterodoksyjny judaizm i wzra- stająca hellenizacja Galilei. Jego ojciec, cieśla, umarł przed jego chrztem w 28 lub 29 r. przed Chr. W greckim Nowym 'I#stamencie Józef nosi imię hebrajskie, lecz jego Matka nazywa się Maria, co jest grecką formą imienia Miriam. Dwóch z braei Jezusa, Juda i Szymon, miało 136 HISTORIA ŻYDÓW hebrajskie imiona, jednak dwu innych -Jakub i Józef, miało imiona w formie niehebrajskiej. Jezus było grecką formą hebrajskiego Joszuy. Rodzina twierdziła, iż pochodzi od Dawida, była zaś być może w przeważającej mierze nastawiona konformistycznie, gdyż w Nowym Testamencie napotykamy wzmianki o napięciach rodzinnych wzbu- dzonych przez nauczanie Jezusa. Po jego śmierci jednakże rodzina przejęła jego misję. Jego brat Jakub stał się głową sekty w Jerozoli- mie, a po męczeńskiej śmierci Jakuba z rąk saduceuszy, jego następcą był kuzyn Jezusa Szymon. Wnukowie brata Jezusa, Judy, byli przy- wódcami galilejskiej gminy chrześcijańskiej za panowania Trajana. Materiał, którym dysponujemy, wskazuje, że choć Jezus pozos- tawał pod wpływem nauk esseńezyków i mógł jakiś czas spędziE mie- szkając wraz z nimi, i choć był personalnie związany z sektą Jana Chrzciciela, w istocie był jednym z chachamim, pobożnych Zydów obracających się w świecie. Bliższy niż jakiejkolwiek innej grupy był faryzeuszom. To twierdzenie może być mylące, jako że Jezus otwarcie krytykował faryzeuszy, szczególnie z powodu "hipokryzji". Przy bliż- szym jednak spojrzeniu okazuje się, że potępienie samego Jezusa nie jest ani tak zasadnicze, ani wszechobejmujące, jak sugeruje przedsta- wiająca je narracja ewangeliczna. W istocie podobne jest ono do krytyki faryzeuszy ze strony esseńezyków i późniejszych mędrców ra- binicznych, którzy ostro rozgraniczali pomiędzy chachamim, w któ- rych widzieli swych poprzedników, a "fałszywymi faryzeuszami", któ- rvch uważali za wrogów prawdziwego judaizmu.s5 Prawda wydaje się polegać na tym, że Jezus brał udział w gwał- townie rozwijającym się sporze w obrębie pobożnej społeczno#ci ży- dowskiej, która obejmowała faryzeuszy rozmaitych tendeneji. Celem ruchu chachamickiego było propagowanie dążenia do świętości i uczy- nienia go powszechnym. Jak miano tego dokonaE? Sp6r ogniskował się wokół dwóch kwestu: centralnego miejsca i niezbędności Swiątyni i przestrzegania Prawa. W pierwszej kwestii Jezus wyraźnie stał po stronie tych, którzy traktowali Świątynię jako przeszkodę na drodze upowszechniania dążenia do świętości. Koncentracja bowiem na fizy- cznej budowli i towarzyszących jej hierarehii i przywilejach (na ogół dziedzicznych) była formą oderwania się od ludu - murem zbudowa- nym przeeiw niemu. Jezus wykorzystywał Świątynię jako forum swych kazań. 'I=ak czynili jednak również inni jej przeciwnicy, z których war- to odnotować Izajasza i Jeremiasza. Idea, że Żydzi mogą się obejść bez Świątyni nie była nowa. Przeciwnie, była bardzo stara i można dowodziE, że Prawdziwa żydowska religia, na długo zanim została wybudowana Swiątynia, miała charakter uniwersalistyczny i nie była powiązana z miejscem. Jezus, jak wielu innych pobożnych Żydów, wyobrażał sobie, że świętość rozprzestrzeniać się będzie na cały lud Judaizm 137 poprzez szkoły elementarne i synagogi. Szedł jednak dalej niż więk- szość z nich, traktując Świątynię jako źródło zła i przewidując jej zniszczenie i traktując władze świątynne i cały centralny system admi- nistracji i sądownietwa judaistycznego z milezącą pogardą.# W drugiej kwestii, stopnia, w jakim należy być posłusznym Prawu, początkowy spór pomiędzy saduceuszami, którzy dopuszczali tylko spisany Pięcioksiąg, a faryzeuszami, nauczającymi Prawa Ustnego, zo- stał uzupełniony dalszym sporem pomiędzy chachamim a faryzeusza- mi. Jedna ze szkół, pod przewodnictwem Szammaja Starszego (ok. 50 r. przed Chr. - 30 r. n. e.), przyjęła pogląd rygorystyezny, zwłaszcza w sprawie czystości i nieczystości, kwestii wybuchowej, ponieważ w zna- czący sposób utrudniała zwykłym, biednym ludziom osiągnięcie świę- tości. Rygoryzm tej szkoły miał w przyszłości wyprowadziE jej nas- tępców i naśladowców całkowicie poza tradycję rabinistyczno judai- styczną i - jak saduceuszy - do całkowitego zaniknięcia. Istniała z drugiej strony szkoła współczesnego Szammajowi Hillela Starszego. Pochodził z diaspory i był potem określany jako Hillel Babilońezyk.s# Wniósł do interpretacji Tory idee bardziej ludzkie i uniwersalistyczne. Dla Szammaja istota lbry przejawiała się w szczegółach. Jeżeli nie osiągało się dokładnej zgodności w szczegółach, system nie posiadał znaczenia i nie mógł się utrzymać. Dla Hillela esencją 'Ibry był jej duch: jeżeli wła#ciwie ujęło się jej ducha, szczegóły same ułożą się wła#ciwie. Tradycja kontrastuje gwałtowność i pedanterię Szammaja z pokorą i ludzko#cią Hillela. Najlepiej jednak pamiętano pragnienie Hillela, by uczyniE możliwym przestrzeganie Prawa dla wszystkich Żydów i nawróconych. Poganinowi, który powiedział, że zostanie Ży- dem, jeżeli może być nauczony Tory stojąc na jednej nodze, Hillel powiedział: "Nie czyń bliźniemu twemu, co tobie niemiłe: to eała Tora. Reszta jest komentarzem - idź i poznaj go".ss Jezus należał do szkoły Hillela, być może nawet był bezpośrednio przez niego nauczany, gdyż Hillel miał wielu uczniów. Powtórzył to znane powiedzenie Hillela. Możliwe jest, że wykorzystywał również inne jego dicta, gdyż Hillel był sławnym aforystą