To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

15:44, 52. Nie wiemy, ile czasu upłynie po ich "przemianie", czyli doprowadzeniu ich jako istot duchowych do doskonałości (poziom L), zanim to całe skompletowane grono zostanie uwielbione (poziom K) z Panem, zjednoczone z Nim w mocy i wielkiej chwale. To zjednoczenie i zupełne uwielbienie całego Ciała Chrystusowego z jego Głową będzie - jak rozumiemy - "weselem Baranka" i Jego Oblubienicy, i nastąpi gdy w zupełności wejdzie ona do radości swego Pana. Spójrzmy raz jeszcze na wykres: figury n, m, p, q przedstawiają cztery różne klasy, które w połączeniu symbolizują całość nominalnego kościoła Wieku Ewangelii, twierdzącego, iż jest Ciałem Chrystusa. Klasy n i m znajdują się na poziomie spłodzenia z ducha, M. Te dwie klasy istnieją razem przez cały Wiek Ewangelii. Obie uczyniły z Bogiem przymierze, iż staną się żywymi ofiarami. Obie zostały "przyjęte w Umiłowanym", spłodzone z ducha jako "Nowe Stworzenia". Różnica między nimi jest następująca: n przedstawia tych, którzy wypełniają swoje przymierze z Bogiem i umarli z Chrystusem dla ziemskiej woli, dążeń i ambicji, podczas gdy m przedstawia większe grono spłodzonych z ducha dzieci, które związały się przymierzem, lecz niestety później cofają się przed wypełnieniem podjętych zobowiązań. Klasa n składa się ze zwycięzców, którzy stanowić będą Oblubienicę Chrystusa, którzy zasiądą z Panem na Jego tronie chwały - poziom K. To właśnie temu "Maluczkiemu Stadku", upodobało się Ojcu dać Królestwo (Łuk. 12:32). Członkowie klasy m wzdragają się przed śmiercią ludzkiej woli, Bóg jednak nadal ich miłuje i dlatego doprowadzi ich przez przeciwności i ucisk do poziomu L, doskonałego duchowego stanu. Stracą oni prawo do poziomu K, tronu chwały, ponieważ nie zostali zwycięzcami. Jeśli wysoko cenimy sobie miłość naszego Ojca, jeśli pragniemy Pańskiej pochwały, jeśli pragniemy stać się członkami Jego Ciała, Jego Oblubienicy i zasiąść na Jego tronie, musimy wiernie i chętnie wypełniać nasze Przymierze Ofiary. Większość kościoła nominalnego jest przedstawiona przez figurę p. Zwróćmy uwagę, że ta klasa nie znajduje się na poziomie M, lecz na poziomie N. Jej członkowie są usprawiedliwieni, ale nie są uświęceni. Nie są w pełni poświęceni Bogu i dlatego nie są spłodzeni jako duchowe istoty. Jednak znajdują się na wyższym poziomie niż świat, ponieważ przyjęli Jezusa jako swój okup za grzech. Natomiast nie przyjęli wysokiego powołania tego wieku, by stać się częścią duchowej rodziny Boga. Jeśli będą trwali w wierze i zupełnie poddadzą się sprawiedliwym prawom Królestwa Chrystusowego w czasie Restytucji, ostatecznie osiągną podobieństwo do doskonałego ziemskiego człowieka, Adama. Całkowicie odzyskają to wszystko, co zostało utracone z jego przyczyny. Odzyskają tę samą ludzką doskonałość umysłową, moralną oraz fizyczną i ponownie będą obrazem Boga, jak kiedyś był nim Adam, ponieważ zostali odkupieni, aby mieć w tym wszystkim udział. Dla tych, którzy usłyszeli o zbawieniu w Chrystusie, i w nie uwierzyli, stan usprawiedliwienia, poziom N, jest szczególnym błogosławieństwem, którym mogą się cieszyć przez wiarę wcześniej niż cały świat (ponieważ wszyscy będą doprowadzeni do dokładnej znajomości Prawdy w Wieku Tysiąclecia). Jednak ci będą mieli tę przewagę nad pozostałymi ludźmi, że wcześniej zaczęli czynić postęp we właściwym kierunku. Ale klasa p nie korzysta w pełnym stopniu z prawdziwego dobrodziejstwa, jakie niesie z sobą usprawiedliwienie z wiary w obecnym czasie. Jest ono udzielane w szczególnym celu, po to, by umożliwić niektórym złożenie przyjemnej ofiary i stanie się członkami klasy n, "Ciała Chrystusowego". Klasa p przyjmuje łaskę Boga [usprawiedliwienie] "nadaremno" (2 Kor. 6:1). Nie wykorzystuje jej w tym celu, by przedstawić siebie jako ofiary przyjemne w obecnym czasie, w którym ofiary te są przyjmowane przez Boga. Członkowie tej klasy, choć nie są "świętymi", nie są członkami poświęconego "Ciała", to jednak są nazywani "braćmi" przez apostoła (Rzym. 12:1). W takim znaczeniu wszyscy ludzie, gdy zostaną przywróceni do pierwotnego stanu, na wieki pozostaną braćmi Chrystusa, a dziećmi Boga, choć będą posiadać inną naturę. Bóg jest Ojcem wszystkich, którzy pozostają w harmonii z Nim na każdym poziomie bytu i w każdej naturze. Inna klasa związana z nominalnym kościołem, która nigdy nie uwierzyła w Jezusa jako ofiarę za jej grzechy i która tym samym nie jest usprawiedliwiona - nie znajduje się na linii N - jest przedstawiona poniżej poziomu N przez wycinek q. Są to "wilki w odzieniu owczym". Mimo to, nazywają siebie chrześcijanami i są uznawani za członków nominalnego kościoła. Nie wierzą oni prawdziwie w Chrystusa jako swego Odkupiciela. Należą do poziomu R. Są częścią świata, nie mają prawdziwego miejsca w Kościele i przynoszą mu wielką szkodę. W takim niejednorodnym stanie, wśród klas n, m, p, i q, zmieszanych razem i nazywających się chrześcijanami, Kościół istnieje przez cały Wiek Ewangelii. Jak przepowiedział nasz Pan, nominalne królestwo niebieskie (nominalny kościół) jest jak pole, na którym zasiano pszenicę i kąkol. Rzekł On, iż pozwoli "obydwom róść razem aż do żniwa" w końcu wieku. A podczas żniwa powie On żeńcom ("aniołom" - posłańcom): Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojego gumna - Mat. 13:38, 41, 49