To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

n.e., a więc już w dobie hellenizmu, w świątyniach babilońskich odprawiano modły po sume-ryjsku!) wyłącznie w celach liturgicznych, spisywano mity, poezje, eposy, pouczenia, przysłowia Sumerów. Ludy, tworzące w Mezopotamii swe państwa, przejmowały z sumeryjskiej tradycji niemal wszystko — pismo i panteon bogów, styl budownictwa i sposób liczenia, wiedzę o gwiazdach i znajomość spraw ziemskich. Tysiąc i więcej lat po upadku Sumeru władcy Mezopotamii powołują się na królów z Ur i Uruk, Kisz i Lagasz jako na swoich poprzedników. n* 164 Okruchy tysiącletniej historii Jak wielkim kataklizmem, przynajmniej dla rdzennej, najbardziej z kulturą i tradycją sumeryjską związanej, warstwy ludności, był upadek królestwa Ibbisina, najdobitniej świadczą strofy poematu, spisanego być może jeszcze za życia tego władcy na wychodźstwie. Rozpaczą tchną słowa Skargi Ibbisina, którymi poeta żegna odchodzący bezpowrotnie stary świat. Nadzieje .zawarte, zdaniem badaczy, w ostatnich, niepełnych, niestety, wierszach, nie mogły się już spełnić. A jednak — jeśli tylko słowami takimi kończył swój tren poeta — brzmią one proroczo, jak zapowiedź triumfu niezniszczalnej kultury, wspaniałego dorobku su-meryjskiej myśli, z którego tak obficie korzystały następne pokolenia, ludy, cywilizacje. Brzmiały jak zapowiedź olśnienia, jakiemu ulegną po czterech tysiącach lat uczeni, przed których oczami ziemia odsłoniła tajemnicę Sumerów, choć sumeryjski rozdział dziejów ludzkości został z upadkiem Ibbisina definitywnie zamknięty. Zakończmy więc i my naszą wędrówkę przez tysiąc lat historii Sumeru, przez tysiąc lat chwały i poniżenia, wielkości i tragedii, strofami odnalezionej, niestety, niepełnej i nie w całości czytelnej (opublikowanej przez Langdona, a najszerzej opracowanej przez Falkensteina) “skargi" ostatniego monarchy: Wichura wściekła, aby czas odmienić I praw porządek zniszczyć, przebudziła orkan — By zburzył sumeryjskie dawne obyczaje, By dni dobrego władztwa przeminęły, By w gruzach legły miasta i Sumeru domy. Opustoszały stajnie i zagrody, Nie stoją już w oborach tłuste krowy I owce w swych zagrodach się nie mnożą. Kanały niosą tylko gorzką wodę, Na dobrych polach tylko trawa rośnie, Stepowa ziemia “ziele płaczu" rodzi. Matka nie może dzieciom dać opieki I ojciec żony swej nie wzywa po imieniu, Niewiasta łonem męża się nie cieszy, Do kolan jej nie przybiegają dzieci I mamka kołysanek im nie śpiewa. Sponiewierany został tron królestwa, Wyroków sprawiedliwych już nie słychać, Sumeru władztwo z kraju wywleczono W kraj obcy, jemu pokłon trzeba składać. Z wyroku Ana i Enlila te przemiany; Gdy Ań na wszystkie kraje gniewnie spojrzał, Ostatni władca Sumeru .165 Gdy Enlil wzrok na wrogi kraj skierował I Nintu swoje porzuciła dzieło, A Enkł rzekom nowy bieg wyznaczył — Postanowili tedy Ań i Enlil, Że Sumer Że ludzie wyjdą z swych ojczystych domów, Uprowadzeni do wrogiego kraju, Że Subarowie oraz Elamici, Nieprzyjaciele ich, zagarną i zniewolą; Że król Sumeru sam z pałacu wyjdzie, Że Ibbisin do kraju Elam pójdzie Przez szczyty gór, do krańca ziemi Anszan, Jak ptak, którego gniazdo wyburzono, Jak obcy, który w dom swój nie powróci. Na pustych brzegach rzek Tygrysu i Eufratu Wyrastać będzie tylko dzikie ziele I nikt na drogach kraju nogi nie postawi, Nikt w dalszą podróż już się nie wybierze. W ruinę przemienione będą miasta, Lud “czarnogłowych" w własnych domach zginie, Że żyznych pól motyką nie tknie oracz, Nie wyprowadzi pasterz stad swych w stepy, Nie będą krowy dawać mleka, tłuszczu, A owce rodzić — czas wielkiego strachu — Że [...] do zagrody nie pospieszy, Że [...] tabliczek w stajni... Zwierzyna w stepie zniknie, życie zamrze, Nie znajdą czworonogi miejsc wytchnienia I stawy wyschną [...] nazwy zapomniane, I umrze trzcina chwastem zaduszona, I w sadach, gdzie nie będzie młodych pędów, Uschną rodzące słodki owoc drzewa. Ań oraz Enlil, wszystkich krajów król, Postanowili tak i los tak wyznaczyli. To Ana słowo — nikt go nie odmieni, Enlila rozkazowi któż się oprze? W Sumerów kraju strach, zlęknieni ludzie; Król odszedł — skargę wznoszą jego dzieci 166 Okruchy tysiącletniej historii Niemal piętnaście wieków później pod naporem barbarzyńskich germańskich plemion padnie Rzym. Tak jak Ur padło pod ciosami barbarzyńskich plemion semickich