To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

— Wysadzano nim szafeczki hebanowe, rzeźbiono obrazki, przerabiano na paciórki i t. p. Oprócz tego zapach bursztynu w którymże staropolskim domu się nie rozchodził? Po ekonomicznym rożku, bursztyn był pewnie najpopularniejszym... W zbiorze wykopalisk mogilnych dawnych, rzadko się trafiają większe sztuki bursztynu; widzieliśmy wszakże jeden kawał wielkości dłoni, płaski przedziurawiony we środku, odkopany obok kości w jednym ze starych kopców na pograniczu Litwy. Służył widocznie za jakąś ozdobę ubrania. Nie nowością jest pomysł odgadnięcia przyszłości ady nią upokorzyć i wyszydzić teraźniejszość, forma jednak powieści Daniela von Kaszony, Węgra, który wydał świeżo w Lipsku: 1872. Romans z przyszłości — jest oryginalną dosyć. Autor przerabia społeczność na swój sposób i prorokuje wypadki, w których rolę, czynną grają żywe postacie, cesarz Franciszek Józef, król Wilhelm, Napoleon III., Bismark, Moltke, Beust, Andrassy, Garibaldi i Mazzini!!! — Niemcom daje autor rolę ogromną; wystawują oni wojsko krociowe, wypędzają Moskali precz do Azyi (na preżnie zyliszcze) ocalają kraj swój, zalany już aż po Lipsk Francuzami, zmuszają cesarza Napoleona do ucieczki na chłopskim wozie, z jejmością, i synkiem z Paryża i... heroicznie w ogóle uporządkowują Europę... Naturalnie i Polska nie została zapomnianą... Fantazya ta z węgierska po niemiecku wykomponowana... jest przynajmniej' ciekawą. Polecamy ją tym co nic do czynienia lepszego nie mają, jako środek przemarzenia godziny... Rzeczywistość tak jest prozaiczną, że się heroizmowi in spe, miło przypatrzeć. Ale pan Kaszony nie jest prorokiem — a jak jego powieść będzie wyglądać w r. 1872.? ciekawe! Dziennik w Rzymie wychodzący — Civilta catholica, ogłasza pierwsze sprawozdanie wstępne ze spraw do Soboru oekumenicznego należących. Pomieszczone tu są trzy Bulle tyczące się zwołania Soboru i odpowiedź na nie Biskupów schizmatyckich... Ojciec Św. ustanowił osobną kongregacyą i sześć komisyj dla studiów przygotowawczych do narad Soboru. Kongregacya składa się z ośmiu kardynałów i siedmiu cousultorów; ona jest ogniskiem wszystkich prac tyczących się przyszłego zjazdu. Sześć komisyj, prezydowanych przez tyluż kardynałów, składają się z równej liczby kousultorów od siedmiu do dziewiętnastu. Zajmują się one 1) Ceremoniami, 2) Sprawami polityczno-kościelnemi, 3) Kościołami i misijami na Wschodzie, 4) Zakonami, 5) Kwestyami dogmatycznemi, 6) Karnością kościelną. — Pomiędzy konsultorami znajdują się i świeccy i osoby powołane z różnych krajów Europy, jako to: P. Feije prof. prawa kanonicznego w Uniwersytecie w Lowanium. Guisasola proton. ap. z Sevilli, Moreno Labrador z Kadyksu, de Torres Padilla z Sevilli. Chesnel z Quimper, Gibert z Moulins, Sauvais z Laval, Jacąuenet-Reims, Höfeli z Tubingi, Kovacs z Colosca, Molitor ze Spiry, Moufang z Moguncyi, inni z Monachium, Wiednia, Würzburga, Fryburga (Alzog) Kolonij, Monasteru, Charleston, Mossulu i t. p. Jezuita ojciec Martinów Rosjanin, i dwóch prałatów angielskich. Prace komisyi okryte są. jak najściślejszą tajemnicą. — Głównemi zadaniami mają być właśnie wyrażone w Syllabusie 6. Czerwca 1869. — Czy heretycy i schyzmatycy mogą być chrzestnemi ojcami przy obrzędzie chrztu katolickim? — O małżeństwach cywilnych... O szkołach i wychowaniu młodzieży. O szkołach duchownych i seminariach. O sądach duchownych szczególnie w sprawach małżeństw. O sługach obcej wiary i heretykach... i t. p. Gderzemy czasem na kraj nasz... czemu nie dosyć sztukę miłuje, nie dość artystów ceni i nie uczynił sobie z dzieł ich powszedniego życia pokarmu... Bolejemy nad tem, ale wpatrzywszy się we wnętrze żywota naszego i podziw przechodzi i obojętność się tłumaczy... Naród w większej swej części poddany jest nieprzebolałemu jeszcze przesileniu, odejmują mu od ust chleb, troska o jutro czoło marszczy — jak tu o poezyi i sztuce marzyć, gdy głód i nędza i dzieci przyszłość zasnąć nie dają, ? Aby sztuka kwitła, trzeba żeby łodyga na której się rozwija bujno rosnąć mogła... a tę właśnie podcinają nieprzyjaźne dłonie. Pomimo to wszakże sztuka ma swych kapłanów i pobożnych wielbicieli, acz w liczbie skromnej