To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
Ostatnio nastąpiło odrodzenie przesądów, na przykład niektórzy uważają, że siły nad- przyrodzone powodują problemy psycholo- giczne i że „lekarstwo" powinno obejmować egzorcyzmy, by uwolnić ludzi od niepożąda- nych cech lub „czarów". Czasami nadal sto- suje się też egzorcyzmy. Od dawna uważano, że w średniowieczu wiele osób chorych psychicznie było oskar- żanych o czarnoksięstwo i często z tego Zbiorowe zaburzenia pow- stają w okresach powszech- nego społecznego zagroże- nia i napięcia, tak jak było podczas akcji wojsk turec- kich w 1995 roku w turec- kim Kurdystanie. PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ 85 powodu karanych i zabijanych (Zilboorg, Henry, 1941). Jednak nowsze badania po- dały w wątpliwość zakres tego zjawiska. Schoeneman w przeglądzie literatury doty- czącej tego tematu stwierdził, że „typową oskarżoną czarownicą nie była chora psy- chicznie, ale złośliwa zubożała kobieta o ostrym języku". Autor ten pisze, że „w rze- czywistości czarnoksięstwo nigdy nie by- ło uważane za opętanie ani przez polują- cych na czarownice, ani przez ogół społe- czeństwa, ani przez współczesnych history- ków" (Schoeneman, 1984, s. 301 i 306). Stwierdzenie, że „nigdy", jest być może prze- sadne; niewątpliwie bowiem niektóre psy- chicznie chore kobiety były karane jako cza- rownice. Gdyby było inaczej, dlaczego by - jak zobaczymy w następnym podrozdziale - niektórzy lekarze i myśliciele bardzo starali się wykazać nieprawdziwość takiego związ- ku? W przypadku czarów i choroby psychicz- nej takie pomieszanie może być częściowo spowodowane pomieszaniem dotyczącym opętania przez demony. Nawet Robert Bur- ton (1576-1640), oświecony lekarz-uczony, w swej klasycznej pracy The Anatomy of Melancholy z 1624 roku {Anatomia melan- cholii) (dawne określenie depresji) uważał, że opętanie przez demony jest potencjalną przyczyną zaburzeń. Twierdził, że są dwa ty- py opętanych przez demony ludzi: fizycznie opętanych uważano za szalonych, duchowo - za czarownice lub czarowników. Z czasem różnice między tymi dwiema kategoriami mogły zatrzeć się w oczach historyków, two- rząc nieprawdziwe przekonanie, że czary i choroba psychiczna były częściej powiąza- ne ze sobą, niż w rzeczywistości. Zmieniające się poglądy na relację między czarami i chorobą psychiczną wskazują na szerszą kwestię - trudności w trafnym inter- pretowaniu wydarzeń historycznych. Omó- wimy to bardziej szczegółowo pod koniec ro- zdziału, w Problemach nierozwiązanych. KU PODEJŚCIOM HUMANITARNYM Pod koniec średniowiecza i na początku renesansu podejście naukowe ponow- nie rozwinęło się i rozpoczął się ist- niejący do dziś ruch podkreślający znaczenie specyficznie ludzkich zainteresowań i prob- lemów, który można określić jako huma- nizm. W wyniku tego zaczęto kwestionować przesądy i wierzenia hamujące rozumienie i leczenie zaburzeń psychicznych. NARODZINY PODEJŚCIA NAUKOWEGO W EUROPIE Szwajcarski lekarz Paracelsus (1493-1541) był jednym z pierwszych krytyków prze- sądów dotyczących opętania. Uważał, że mania tańca nie była opętaniem, ale formą choroby i że powinna jako taka być leczona. Twierdził, że istnieje konflikt między popę- dową i duchową naturą człowieka, stworzył pojęcie psychicznych przyczyn choroby umysłowej i zalecał leczenie „cielesnym ma- gnetyzmem", później nazwanym hipnozą (Mora, 1967). Mimo że Paracelsus odrzucał demonologię, na jego poglądy dotyczące za- burzonego zachowania wpływała wiara we wpływ gwiazd. Uważał, że księżyc wywiera nadprzyrodzony wpływ na mózg („lunatyk" pochodzi od łacińskiego luna, tzn. „księ- życ") - skądinąd pogląd ten jest nadal po- dzielany przez niektórych ludzi. Paracelsus sprzeciwiał się medycznej i teologicznej tra- dycji swych czasów; często palił prace Gale- na i innych, których nie akceptował. Gdyby 86 HISTORYCZNE POGLĄDY NA ZABURZONE ZACHOWANIE W średniowieczu egzorcyzmy stały się główną metodą lecze- nia ponieważ uważano, że obłęd jest spowodowany opętaniem przez diabła. był bardziej powściągliwy i dyplomatycz- ny w swoich wysiłkach, wywarłby większy wpływ na naukowe myślenie w swojej epo- ce. Stał się jednak bardziej znany ze swej arogancji niż ze swych naukowych osią- gnięć. W XVI wieku Teresa z Avili (1515- -1582), kanonizowana hiszpańska zakonni- ca, dokonała niezwykłego pojęciowego prze- łomu, który ma ogromny wpływ na myślenie aż do chwili obecnej. Gdy grupa klauzuro- wych mniszek, których przełożoną była Te- resa, wpadła w histerię i z tego powodu za- częło im grozić niebezpieczeństwo ze strony hiszpańskiej inkwizycji, Teresa potrafiła do- wieść, że jej zakonnice nie były opętane, ale „jak gdyby chore" (comas enfermas). Moż- na przypuszczać, że nie uważała ich za cho- re fizycznie. Określenie „jak gdyby" być mo- że po raz pierwszy podsunęło myśl, że psychika może być tak samo chora jak ciało. Tę znaczącą metaforę przyjęto wówczas jako fakt: zaczęto traktować chorobę psychiczną jako jednostkę chorobową i „jak gdyby" wy- padło z użycia (Sarbin, Juhasz, 1967). Johann Weyer (1515-1588), niemiecki lekarz i pisarz tworzący pod łacińskim naz- wiskiem Joannus Wierus, był tak poruszony więzieniem, torturowaniem i paleniem ludzi oskarżonych o czary, że przeprowadził do- kładne studia nad tym problemem. Około 1563 roku opublikował książkę Oszustwo demonów, zawierającą metodyczną krytykę Malleus Maleficarum (Młot na czarownice) - opublikowanego w 1486 roku podręczni- ka rozpoznawania i postępowania z osoba- mi podejrzanymi o czary. W swej książce Weyer twierdził, że znaczna liczba, jeżeli nie wszyscy uwięzieni, torturowani i paleni za czary, to byli w rzeczywistości chorzy psy- chicznie lub fizycznie i że wyrządzano wiel- ką krzywdę niewinnym ludziom. Praca Weyera spotkała się z uznaniem kilku wybit- nych lekarzy i teologów ówczesnej epoki, jednak przeważnie wywoływała gwałtowne protesty i potępienie. PSYCHOLOGIA ZABURZEŃ 87 Weyer był jednym z pierwszych lekarzy specjalizujących się w zaburzeniach psy- chicznych. Bogate doświadczenie i postępo- we poglądy usprawiedliwiają jego reputację jako twórcy współczesnej psychopatologii. Niestety, zbytnio wyprzedzał swoje czasy. Jego współcześni pogardzali nim, nazywając go „Weirus Hereticus" i „Weirus Insanus" [Szalony]. Kościół potępił jego prace i tak pozostało do XX wieku. Prace wykształconego w Oksfordzie Re- ginalda Scotta (1538-1599) są być może naj- lepszą ilustracją ducha naukowego scepty- cyzmu w XVI wieku