To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Czternastowieczne statuty biskupa krakowskiego Nankera ograniczyły ich liczbę do dwóch156. Zadaniem duchownych miało być napominanie rodziców chrzestnych, aby uczyli dzieci zasad wiary, modlitw oraz informowali 0 dobrych obyczajach157. Z kolei synod archidiecezji gnieźnieńskiej z lat 7-1411 podjął decyzję o rozszerzeniu tej liczby do trzech138. Twórcy ^orrn kościelnych umieścili również uzasadnienie swej decyzji, jakby >bawiali się zbyt gwałtownej reakcji szlachty, u której zwyczajem było 78 III. DZIECIŃSTWO 1. Okres niemowlęcy 79 obieranie większej liczby osób na rodziców chrzestnych. W 1420 roku ogłoszone zostały statuty wieluńsko-kaliskie Mikołaja Trąby, w których podtrzymano liczbę trzech rodziców chrzestnych. Statuty dawały możliwość powiększenia tego grona jedynie za zgodą biskupa. Poza tym zaznaczono, że zadania tego nie mogą się podjąć osoby ekskomunikowane lub prowadzące gorszący tryb życia13'. Statuty biskupa krakowskiego Wojciecha Jastrzębca z 1423 roku nie podały liczby rodziców chrzestnych, dowiadujemy się jedynie, że In baptismo [...] ąuantum adparvulos, sufficit patrinorum>a>. Liczba trzech rodziców chrzestnych utrzymywała się na terenie polskiej prowincji kościelnej przez cały wiekXV Wyjątek stanowiły postanowienia synodu diecezji przemyskiej z 1415 roku, które wyznaczyły liczbę tylko dwóch rodziców chrzestnych. Na chrzestnych nie można było wyznaczać osoby ekskomunikowanej, ewidentnego grzesznika, zakonnika - z wyjątkiem opata161. Zmiany w liczbie osób trzymających dziecko do chrztu pojawiły się w XVI wieku. Synod gnieźnieński Jana Łaskiego (1456-1531) z 1512 roku starał się wprowadzić jako obowiązującą zasadę jednego rodzica chrzestnego - matkę lub ojca chrzestnego ([...] et cum secundum ius tantum unus patronus in baptismo deberet intewenire, si autem aliąuando plures suscipere vellent, ternarium numerum non excedant)162. OBRZĘDY, ZWYCZAJE i UROCZYSTOŚCI TOWARZYSZĄCE SAKRAMENTOWI CHRZTU Z obrzędem chrztu dzieci były związane czynności o charakterze magicznym. Jak podał brat Rudolf, na Śląsku w XIII wieku po ceremonii chrztu dotykano nóżkami dziecka ołtarza, obrusem z ołtarza wycierano j ego buzię, aby było piękne, na usta kładziono sznur od dzwonnicy, w celu zabezpieczenia go przed chorobami i złymi wpływami, przykładano też jego rączkę do księgi liturgicznej, żeby dobrze się uczyło163. Zgodnie z wierzeniami te praktyki miały zetknąć dziecko ze źródłem mocy, za które uważano ołtarz. Wracając z kościoła rodzice rozdeptywali na progu domu jajko. Następnym obrzędem była kąpiel dziecka. Do wody wrzucano dziewięć rodzajów ziarna i wszelkie przedmioty wykonane z żelaza. Pod palenisko kładziono czarną kurę, jako ofiarę, naprzeciwko której zebrani w domu tańczyli, zapaliwszy światła""4. Ziarno dodane do kąpieli miało przynieść dziecku szczęście, żelazne przedmioty chroniły je przed odmienieniem, natomiast czarna kura złożona pod paleniskiem i taniec przy zapalonych światłach to elementy kultu przodków oraz ochrona przed złymi duchami. Kościół starał się walczyć z tymi praktykami, dlatego często je piętnował. Przykładem tego jest sam Katalog magii Rudolfa. O wierzeniach ludowych związanych z chrztem dziecka pisał także Stanisław ze Skarbimierza. Wspominał on o obyczaju kładzenia dziecka zaraz po chrzcie na ołtarzu oraz na grobie. Do tych przykładów dołączony był apel skierowany do rodziców o zaniechanie tych grzesznych praktyk163. Chrzest dziecka był radosnym momentem dla całej rodziny i znajomych. Najmłodszy na tę okazję był odświętnie ubierany. Z zapiski testamentowej pochodzącej z Nowego Miasta Torunia z 1448 roku dowiadujemy się 0 przekazaniu między innymi czepku do chrztu haftowanego perłami 1 ozdobionego bortami oraz koszulki obszytej złotymi bortami166. Podobnie w zapisce z roku 1453 ze Starego Miasta Torunia wśród przedmiotów dziedziczonych na mocy testamentu wymieniono czepek do chrztu ozdobiony krzyżem167. Dziecko z okazji chrztu zostawało obdarowane przez rodziców chrzestnych podarunkami. Wyprawiano również obfity poczęstunek, tak zwany „Kindelbier". Jego przebieg normowały wilkierze. Ich twórcy w trosce o moralność mieszkańców miast oraz o to, aby się zbytnio nie wykoszto-wali, ograniczyli liczbę gości zapraszanych na uczty, a także wskazali, jakie napoje alkoholowe podawać. Niekiedy rada miasta całkowicie zabraniała organizowania poczęstunków, jak to przykładowo miało miejsce w Krakowie w 1336 roku168 oraz w Toruniu. W tym ostatnim przypadku za niedostosowanie się do zaleceń rady groziła rodzicom kara w wysokości jednej grzywny. Dodatkowo ograniczono do dwunastu liczbę kobiet odwiedzających położnicę169. W wiekach następnych postanowienia rady w sprawie uczt wyprawianych po chrzcie nie były już tak radykalne. Wilkierz dla Krakowa pochodzący z 1468 roku zalecał skromny poczęstunek, przy którym położnica mogła pić tylko wino krajowe'7". Wilkierze regulowały również kwestię samej uroczystości chrztu. Miał S1? on odbyć w trzy dni po narodzinach, oczywiście w kościele i w godzi-'ch przedpołudniowych. Rodzice pragnący ochrzcić dziecko zobowiązani P również do opłaty na rzecz miasta w wysokości jednej marki171. Z kolei 'Ikierz dla miasta Krakowa z roku 1336 pozwalał na udział w tej uroczyści jedynie dwudziestu osób172. 80 III. DZIECIŃSTWO 1. Okres niemowlęcy 81 D. Imiona Wśród imion nadawanych dzieciom spotykamy imiona o rodowodzie słowiańskim oraz chrześcijańskie. Te pierwsze charakterystyczne były dla okresu przed przyjęciem chrztu. Od X wieku były stopniowo wypierane przez imiona chrześcijańskie. Niektóre imiona słowiańskie pełniły określone funkcje. Do tej grupy zaliczamy imiona dwuczłonowe wyrażające określone życzenie. Najbardziej popularne to Bolesław i Unisław - imiona synonimiczne - mające zagwarantować dziecku sławę. Z kolei chłopcy noszący imiona Cieszymir i Radomir mieli cieszyć się poważaniem. Imiona Wojciech, Bronisław i Borzywoj gwarantowały sukcesy wojenne. Dzięki badaczom problemu imiennictwa słowiańskiego znamy obecnie około sześciuset imion złożonych. Nie o wszystkich znajdujemy informacje w materiale źródłowym. Prawie czterdzieści zostało zrekonstruowanych na podstawie nazw miejscowych istniejących do czasów dzisiejszych. Przykładowo do odtworzenia imienia Lubomysł posłużyła nazwa miejscowości Lubomyśle173. Językoznawcy wyróżniają kilka grup imion złożonych, dla których znamienne są różne elementy znaczeniowe. Pierwsze odnoszą się do walki