To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Co do innych właściwości Sosnkowskiego Marszałek podkreślał: „Charakter niezbyt silny. Łatwo mu stracić wiarę w siebie przy niepowodzeniach i nieszczęściach. Wtedy prędko by zrzucał z siebie odpowiedzialność na wszelkiego rodzaju rady wojskowe [...] Dla podwładnych zbyt względny. Dla podtrzymania braków charakteru wymaga otoczenia, z którym by żył osobiście dobrze i które by wytworzyło atmosferę ciepła i pociechę w niepowodzeniu..." 93 Wydaje się, iż w latach 1943—1944 gen. Sosnkowski takiego otoczenia nie posiadał. W lipcu 1943 roku Naczelny Wódz mianował gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego dowódcą AK.94 Bór--Komorowski, zawodowy oficer kawalerii, ziemiańskiego pochodzenia, od 1939 roku służył w armii podziemnej, a od 1941 roku 90 S. Kopański, Wspomnienia wojenne 1939—1946, s. 292. 91 Tamże, s. 300. •* Tamże, s. 301. •> Generałowie polscy w opinii J. Piłsudskiego, s. 330. M Zob. T. Bór-Komorowski, Armia Podziemna, s. 135. 244 3. Zmiany w Londynie i Warszawie pełnił funkcję zastępcy Grota-Roweckiego, który używał go przede wszystkim do załatwiania spraw polityczno-organizacyjnych. W okresie 1941—1943 zajmował się sprawami politycznymi, scalaniem, rozmowami i kontaktami z politykami, przede wszystkim prawicowymi. Rowecki zajmował się dużo sprawami wojskowymi, stąd chętnie wyręczał się Borem, jeśli chodzi o rozmowy z politykami, które zajmowały bardzo wiele czasu.95 Bór-Komorowski prowadził „rozmowy scaleniowe, które były trudne i przewlekłe. Jednego dnia politycy na wszystko się zgadzali, drugiego wszystko zrywali." 9S W Sztabie AK gen. Bór-Komorowski dał się poznać „jako zwolennik polityki Stronnictwa Narodowego, będący niewątpliwie pod wpływem prezesa tej partii".97 Szefem sztabu i zastępcą Bora-Komorowskiego został płk dypl. (później generał) Tadeusz Pełczyński („Grzegorz", „Robak"), który od 1941 roku pełnił funkcję szefa sztabu gen. Grota-Rowedkiego. Pełczyński w czasie pierwszej wojny światowej służył w Legionach, a w okresie międzywojennym w latach 1929—1931, a następnie 1936—1938 był szefem II Oddziału Sztabu Głównego.98 Do 1938 roku był on więc jednym z czołowych i zaufanych dygnitarzy sanacyjnego reżymu. W czasie kampanii wrześniowej pełnił funkcję dowódcy piechoty dywizyjnej w 19 dp.99 Niektórzy wyżsi oficerowie KG AK mieli poważne obiekcje co do nominacji Bora-Komorowskiego, ponoć ze względu na jego prawicowe poglądy. Szef Biura Propagandy i Informacji AK płk dypl. Jan Rzepecki („Sędzia", „Prezes") oceniał, iż „na tle stosunków politycznych w kraju" mianowanie gen. Bora-Komorowskiego na dowódcę AK będzie miało jak najgorsze następstwa.100 Interweniował on też w tej sprawie u szefa sztabu: „Przedstawiłem mu swój pogląd, że jest wysoce niepożądane, by w czasie gdy w kraju postępuje silna radykalizacja społeczeń- K Uzgodniona notatka z rozmowy z płk. dypl. J. Bokszczaninam odbytej 14 i 15 XI1969 r. *• Tamże; por. też T. Bór-Kqmorowski, Armia Podziemna, s. 86. •7 J. Rzepecki, Wspomnienia i przyczynki historyczne, s. 257. M Relacja ustna gen. T. Pełczyńskiego. •• Tamże. 10ł J. Rzepecki, Wspomnienia i przyczynki historyczne, s. 257. 245 III. Cele i zadania operacji „Burza" stwa na lewo, na czele AK stawał człowiek o profilu politycznym generała Komorowskiego, i zapytałem, czy i jaką widziałby drogę, by spowodować mianowanie kogoś innego, względnie skłonić Komorowskiego do rezygnacji. Pełczyński uchylił się od tego rodzaju interwencji i widział jedynie możliwość «podpierariia» dowódcy przez pomaganie mu w pobieraniu właściwych decyzji." 101 Świadczy to, iż pewni wysoko postawieni członkowie sztabu Bo-ra-Fomorowsidego sądzili, iż byli oni powołani do urabiania decyzji ich zwierzchnika i nie byli gotowi poprzestać na bardziej konwencjonalnej, przepisanej regulaminem roli służenia mu jako doradcy i wykonawcy jego rozkazów. W rzeczywistości, poza czysto politycznymi obiekcjami, można było mieć bardziej konkretne, zawodowej natury zastrzeżenia co do nominacji Bora-Komorowskiego na dowódcę AK, o których Rzepeoki nie wspomina. Gen. Bór-Komorowski nie posiadał żadnego — ani wojskowego, ani cywilnego — przygotowania do objęcia tak odpowiedzialnego stanowiska. Był on liniowym oficerem kawalerii; nie ukończył Wyższej Szkoły Wojennej; nie posiadał właściwie żadnego doświadczenia w pracy sztabowej czy w dowodzeniu na wysokim szczeblu. W jego uprzedniej karierze, wykształceniu i wyszkoleniu nic właściwie nie wskazywało — poza dwuletnią służbą w Komendzie Głównej AK — iż nadawał się do pełnienia tak wysokiej funkcji w tak trudnych i skomplikowanych czasach. Gen