To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Na izraelskiej scenie nie brakowało oczywiście ugrupowań, które opowiadały się za kontynuacją represji. Przywódcy utworzonej w 1979 r. partii Tehija nawoływali do deportacji wszystkich niepokornych Palestyńczyków, natomiast Ariel Szaron postulował zmianę systemu prawnego, tak, aby nowe prawo umożliwiło skuteczniejszą walkę przeciw powstaniu. Opinia publiczna była podzielona. Ankiety przeprowadzone w latach 1988-1989 wykazywały, że większość oczekuje wysłania na Terytoria jak największej ilości wojska i policji. W 1990 r. odsetek zwolenników używania siły wyraźnie zmalał. Nawet zwolennicy Li-kudu zastrzegali, że metody wojskowo-policyjne są dopuszczalne jedynie do zwalczania arabskiego terroryzmu. Coraz większego znaczenia zaczęło nabierać stanowisko Partii Pracy, która skłaniała się do uznania intifady za autentyczny ruch niepodległościowy, podobny do powstania ludowego w Algierii w latach pięćdziesiątych. W 1990 r. Szymon Peres, jako minister finansów, zablokował asygnację funduszy na rozwój osadnictwa na terytoriach okupowanych. Natomiast w trakcie kampanii wyborczej w 1992 r. Partia 205 A. Dar, Shooting and Defecating, „The Jerusalem Post", 21 lutego 1989 r. 372 W cieniu intifady (1982-2000) Pracy występowała już jednoznacznie pod hasłami „pokoju i bezpieczeństwa", co oznaczało faktyczną zgodę na kompromis terytorialny z Palestyńczykami. Porozumienia w Oslo W1991 r. impet intifady wydawał się nieco przygasać. Do września tego roku zginęło 1225 Palestyńczyków, z czego 697 zostało zabitych przez siły porządkowe (78 to dzieci poniżej czternastego roku życia), reszta zmarła w efekcie porachunków wewnątrzarabskich. Arabowie stracili ponad 2 tyś. domów, zniszczonych lub skonfiskowanych przez władze, natomiast straty izraelskie wyniosły 13 żołnierzy. Spadek liczby ulicznych manifestacji był częściowo wynikiem przechodzenia do nowych form walki. Harnaś i Islamski Dżihad, które liczyły już ponad 1,6 tyś. bojowników, zaczęły coraz częściej posługiwać się indywidualnym terrorem. Początkowo objawiał się on porwaniami i napadami na poruszających się w pojedynkę obywateli izraelskich, przeważnie wojskowych. 7 grudnia 1992 r., w piątą rocznicą wybuchu intifady, w Gazie zamordowano trzech żołnierzy, co Harnaś nazwał godnym naśladowania aktem heroizmu. Z czasem najbardziej popularną metodą stały się zamachy bombowe, przeprowadzane przez islamskich kamikaze w miejscach o dużym natężeniu ruchu ulicznego (dworce, przystanki autobusowe, targowiska). Światowa prasa nazywała zamachowców samobójcami, oni sami natomiast wierzyli, że przechodzą jedynie z jednej fazy życia do drugiej, bo po eksplozji, gdy krew obmyje ich z grzechu, znajdą się natychmiast w raju. Władze reagowały masowymi aresztowaniami. W końcu 1991 r. w więzieniach przebywało 14 tyś. Palestyńczyków, przy czym - według danych izraelskich organizacji humanitarnych - co czwarty z nich był torturowany. W grudniu 1992 r. 429 działaczy Hamasu deportowano na terytorium Libanu. Rząd tego kraju odmówił ich przyjęcia, toteż przez długie tygodnie koczowali w wąskim pasie nadgranicznym, stanowiąc wdzięczny obiekt zainteresowania dziennikarzy z całego świata. Rada Bezpieczeństwa nalegała na wpuszczenie ich 2 Powrotem, Izraelczycy nie zgadzali się (po pewnym czasie złagodzili 373 W cieniu intifady (1982-2000) izratn swój opór), muzułmańskie podziemie odpowiedziało zaostrzeniem terroru. Sytuacja jawiła się jako beznadziejna. W pierwszym przemówieniu po sformowaniu gabinetu Gipiec >™ ..v n„v:„ ™~70rictawił iako główne zadania przywrócenie bezpie- czeństwa i spokoju, zahamowanie Kiy/,yau Sv,o^,_ __.„ czenie bezrobocia, szybką absorpcję imigrantów. Najważniejsza była jednak deklaracja dobrej woli w kwestii palestyńskiej. Rabin zarysował perspektywę kompromisu, którego podstawą miało być stopniowe wprowadzanie autonomii (zg;odnie z intencją porozumienia w Camp David). Nie dostaniecie wszystkiego, czego byście chcieli, podobnie jak i my. Ale weźcie przyszłość w swoje ręce i nie traćcie sposobności, która może się już nie powtórzyć. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, Izrael użyje wszelkich sposobów, aby wyeliminować przemoc i terror. Wybór należy do was - podkreślał nowy przywódca rządu. Prywatnie Rabin wyrażał