To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Wzbudzają Jackson, Jezus, Franklin Roosevelt i Martin Luter King to przykłady charyzmatycznych przywódców. Nawet o wodzach, którzy inspirowali do destrukcji, jak Adolf Hitler, Jim Jones i David Koresh, można powiedzieć, że mieli charyzmę - w takim sensie, że wywierali potężny wpływ na swoich wyznawców. Charyzma jest zjawiskiem, które trudno zdefiniować i zmierzyć. Mój słownik podaje, że charyzma to „szczególna właściwość, która daje jednostce wpływ lub władzę nad dużą grupą ludzi" (The Random House Dictio-nary, s. 226), ale badacze mają kłopoty z precyzyjnym określeniem, na czym ta właściwość polega. Czymkolwiek jednak jest charyzma, z pewnością ma jakiś związek z wizerunkiem przywódcy. Charyzmatyczni wodzowie prezentują wyjątkowy obraz własnej osoby, pozostawiający na innych niezatarte wrażenie. Jedna z teorii sugeruje, że charyzmatyczne przywództwo polega na „wykorzystaniu odpowiedniego sposobu mówienia i manipulowaniu wrażeniem w celu zainspirowania innych do podążania za swoją wizją" (Conger i Ka-nungo, 1987, s. 29). Wcześniej wymieniłem pięć cech mających zasadnicze znaczenie dla wizerunku przywódcy: kompetencję, zdolność wzbudzania sympatii, moralność, siłę i umiejętność onieśmielania. Niewielu przywódców jest w stanie przekazać wizerunek, który zawierałby wszystkie te atrybuty: niektórzy wydają się sympatyczni i wysoce moralni, ale_ niezbyt skuteczni; inni sprawiają wrażenie władczych i onieśmielających, ale nikt ich specjalnie nie lubi; jeszcze inni uważani są za kompetentnych i silnych, ale niezbyt etycznych. Mam wrażenie, że charyzmatyczni przywódcy potrafią wyjątkowo skutecznie prezentować wizerunek publiczny uwzględniający wszystkie lub prawie wszystkie wymienione cechy, w dodatku w miarę możności jednocześnie. Innymi słowy, przywódca raczej nie będzie postrzegany jako charyzmatyczny, jeśli jego image nie zawiera co najmniej czterech z tych atrybutów. Charyzmatyczni wodzowie na ogół znakomicie potrafią promować własną osobę i dopilnować, aby nic nie zmąciło obrazu ich kompetencji i skuteczności. Są też lubiani i podziwiani przez wyznawców dlatego, że sprawiają wrażenie wyjątkowo bezinteresownych i dbających o dobro innych. Zazwyczaj wkładają wiele wysiłku w to, by zapewnić sobie wizerunek osoby nienagannej moralnie. Prawdę mówiąc, wielu charyzmatycznych polityków budzi skojarzenia z przywódcami religijnymi. Osoby takie starają się również sprawiać wrażenie wysoce moralnych w życiu osobistym (jakkolwiek rzeczywistość nie zawsze odpowiada wizerunkowi, który pragną zaprezentować). Nawet ci, którzy wzywają swoich zwolenników do KONTEKST SPOŁECZNY: NORMY l ROLE 101 krzywdzenia siebie bądź innych ludzi, często opierają swoją siłę na naukach moralnych. I wreszcie, charyzmatyczny przywódca potrafi onieśmielać, jeśli jest to konieczne. Tego typu autoprezentację wolno mu jednak stosować tylko dla dobra grupy (na przykład w celu zdyscyplinowania odszczepieńców lub zastraszenia przeciwników grupy), a nie dla własnej korzyści. Autoprezentacyjna analiza charyzmy nie dowodzi bynajmniej, że ktoś może stać się charyzmatycznym przywódcą dzięki zwykłemu udawaniu. Na długą metę człowiek jest w stanie utrzymać wizerunek osoby kompetentnej, sympatycznej, moralnej, silnej i onieśmielającej tylko wówczas, gdy rzeczywiście posiada te atrybuty. Niemniej jednak, niezależnie od autentycznych cech charakteru, charyzma jednostki zależy od tego, w jakim stopniu potrafi ona zaprezentować je innym. Zachowanie dystansu wobec swojej roli i konflikt ról Czasami przypada nam rola mogąca zepsuć wizerunek, który chcielibyśmy prezentować. W takich wypadkach posługujemy się autoprezentacją, by zdystansować się od odgrywanej roli. Krótko mówiąc staramy się pokazać innym, że nie bierzemy jej serio, a zatem nie powinna być ona uważana za odzwierciedlenie naszego prawdziwego „ja". Autoprezentacyjne dystansowanie się od swojej roli łatwo zaobserwować u starszych dzieci i nastolatków, które wstydzą się przed rówieśnikami, że rodzice traktują je „jak dzieci". Zachowania takie są też typowe dla osób wykonujących obowiązki, które - jak sądzą- są poniżej ich umiejętności. Jeśli na przykład zwierzchnik poleci podwładnemu wykonanie jakichś prac porządkowych, to ten ostatni zabierze się do nich, demonstrując niedba-łość, zły humor lub obrzydzenie. Jako przykład dystansowania się do odgrywanej roli Goffman (1961) podaje zabawę na karuzeli. Podczas gdy najmłodsi otwarcie traktują każdą przejażdżkę całkiem serio, starsze dzieci i dorośli z wyraźną determinacją usiłują przekonać obserwatorów, że nie przywiązują do tej rozrywki żadnej wagi. Dosiadaj ą drewnianych koników z ostentacyjną nonszalancją i nie chcą trzymać się uchwytu czy lejców. Bywa też, że popisują się brawurą: siadają tyłem do kierunku jazdy albo wychylają się niebezpiecznie z siodła. Dorośli, którzy jadą razem ze swymi dziećmi, często przybierają pobłażliwie znudzony wyraz twarzy. Tak czy inaczej, wszyscy oni starają się pokazać, że nie biorą poważnie tego, co robią. Interesującymi przykładami takich sytuacji są przypadki konfliktu ról, kiedy ;o wizerunek publiczny odpowiedni dla jednej roli jest sprzeczny z obrazem vymaganym, gdy zajmuje się inną pozycję albo też kiedy autoprezentacyjne vymogi danej roli kolidują z autoprezentacyjnymi normami. j W niektórych sytuacjach człowiek zmuszony jest odgrywać jednocześnie lwie role, których wymogi są nie do pogodzenia. Ostatnio przeczytałem v gazecie artykuł o policjancie, który podczas nalotu na melinę narkomanów | >dkrył, że wśród aresztowanych osób znajduje się jego własna córka. Zastana- \ viam się, jaką strategię autoprezentacyjną przyjął: czy prezentował wizeru-lek zatroskanego (lub rozwścieczonego) ojca, czy obraz funkcjonariusza poli-:ji wykonującego swoje obowiązki, czy może coś pomiędzy jednym i drugim? Podobny konflikt ma miejsce, kiedy wymagania autoprezentacyjne danej •oli są sprzeczne z autoprezentacyjnymi normami. Jest to problem, przed :tórym staje wiele kobiet zajmujących pozycje kierownicze i przywódcze, tak się przekonaliśmy, wzorzec przywódcy dotyczy osoby dominującej, aser-ywnej i zorientowanej na zadanie. Jednocześnie normy autoprezentacyjne wiązane z płcią głoszą, że kobieta nie powinna być w taki sposób postrzega-ta