To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Wspólne działanie odnosi się do różnych typów aktywności ludzkiej, które możemy pokategoryzować (choć granice między kategoriami są płynne) wedle celów, jakie nimi kierują, ról, jakie uczestnicy tych działań przyjmują, ram, w jakich mogą być realizowane (a tym samym nałożonych na nie ograniczeń czasowych, przestrzennych czy czysto formalnych). Łączy je to, że składają się ze skoordynowanych czynności (owych wspólnych czynności) co najmniej dwóch osób. Takim wspólnym działaniem może być np. gra w szachy, lekcja szkolna czy debata parlamentarna, a wspólnymi czynnościami są poszczególne ruchy interakcyjne uczestników, które wzajemnie od siebie zależą. Inny jest wkład we wspólne działanie nauczyciela, a inny ucznia, inny gracza A, a inny gracza B itp. Nauczyciel pyta, uczeń odpowiada, gracz A szachuje królową, a gracz B jej broni - i to będą ich wspólne czynności. Ciark (1996) dokonuje klasyfikacji wspólnych działań, posługując się wymiarami, na których można umieścić ich różne rodzaje, i daje przykłady z krańców każdego wymiaru, co prezentujemy w tabeli 7. W wymiarze pierwszym idzie o to, czy wchodzące w grę czynności odbywają się wedle ściśle określonych czy bardzo luźnych skryptów. Wymiar drugi wyznacza stopień formalności danej aktywności zbiorowej. Wymiar trzeci określa udział mowy w danym przedsięwzię- Tabela 7. Wymiary wspólnych działań (wg Ciarka, 1996, s. 31) ^i,^,^ rvVymiar:111111111,:' K "'•' ^-^•.^-^^^Od1"''?^®'!,^^ "'^•"'•'•'''^'^^Do-./,?::;.:^^^^^^^ Ścisły skrypt versus luźny skrypt Ceremonia ślubna Przypadkowe spotkanie na ulicy Formalny versus nieformalny Posiedzenie rady wydziału uniwersyteckiego Plotkowanie wśród przyjaciół Werbalny versus niewerbalny Rozmowa telefoniczna Gra w piłkę nożną Kooperacja versus współzawodnictwo Transakcja handlowa Gra w szachy Egalitarny versus autokratyczny Zawieranie znajomości wśród studentów Wykład uniwersytecki 141 ROZDZIAŁ 10 ciu, czwarty przeciwstawia kooperację współzawodnictwu, natomiast piąty - rów-norzędność uczestników w podejmowaniu danego działania jej brakowi, który został w tabeli 7 określony jako autokratyzm. Oczywiście poszczególne działanie może się lokować na kilku wymiarach naraz. Wspólny grunt to wspólnie podzielana wiedza na temat owych wspólnych działań i wspólnych czynności. Odnosi się do całego kontekstu, w jakim owe działania przebiegają. Jest to więc suma podzielanych przekonań, opinii, supozycji. Nie idzie tu o to, że osoby te mają identyczne poglądy, ale o to, że znają swoje poglądy. Ten wspólny grunt stanowi podstawę dla koordynacji czynności. Podejmując dyskurs, opieramy się na wspólnej wiedzy jako wyznaczniku jego przebiegu. (Będziemy wracać do tego pojęcia, jak też do podziału wspólnych działań z tabeli 7, w rozdziale następnym, poświęconym dyskursowi.) Zastanówmy się jeszcze nad społecznymi i kulturowymi wyznacznikami owego wspólnego gruntu. Pojęcie to czy inne przytoczone określenia, jak np. wspólnie podzielana wiedza, mają dość długą historię w psychologii społecznej. Odnoszą się do poznania społecznego, czyli do badania reprezentacji tej wiedzy w umyśle ludzkim. Ciark mówi o dwojakiego rodzaju podstawach wspólnego gruntu: o publicznym (com-munal) i o prywatnym (personal) charakterze tej wiedzy. Podstawy dla publicznego wspólnego gruntu tkwią z jednej strony w naturze ludzkiej, wspólnych wszystkim ludziom mechanizmach uwagi, percepcji, pamięci, dokonywania inferencji, odczuwania emocji itp. Również należy tu włączyć niejednokrotnie już wspominane teorie umysłu, a także naiwne teońe fizyczne (jak prawa ruchu czy prawa przyczyny i skutku) lub naiwne teorie biologiczne dotyczące istot żywych (ich narodzin, utrzymywania funkcji życiowych i śmierci). Trudno jest przecenić wagę naturalnych założeń, z jakimi wchodzimy w kontakt z innymi ludźmi. Trudno z drugiej strony nie doceniać społecznych i kulturowych wpływów na ten wspólny grunt. Wpływów, które dostarczają nam wiedzy o własnych afiliacjach społecznych, jak i o obrazie innych grup społecznych. Wpływów, które określają nasze normy postępowania z innymi, nasze postawy, stereotypy, uprzedzenia. Można tu wymienić wiele czynników, wyznaczających rodzaj i zakres owych wpływów na kształt wspólnego gruntu, jak rasa, narodowość, wykształcenie, zawód, religia, wiek, płeć, poglądy polityczne, różne hobby prowadzące do powstawania stowarzyszeń, kół zainteresowań itp. Czynniki te bywają ukryte w pierwszym kontakcie z daną osobą, ale wiele ujawnia się natychmiast, jak cechy fizyczne, np. związane z wiekiem lub płcią czy podkreślane przez ubiór. Te ostatnie mogą wskazywać przynależność do określonej grupy etnicznej (stroje regionalne) lub zawodowej (kominiarz, policjant, wojskowy itp.), ale też religijnej, hobbystycznej czy subkulturowej (szalikowcy, skin-headzi, punki). Ważną rolę pełni tu też język, jakim się dana osoba posługuje. Obcokrajowca 142 poznajemy oczywiście po używanym przezeń języku. Ale w grę tu wchodzą przede KOMPETENCJA KOMUNIKACYJNA wszystkim różne wańanty jednego języka, są nimi zarówno gwary regionalne, jak i różnice między językiem formalnym (np. urzędowym, prawniczym) a potocznym, mniej starannym i bardziej swobodnym. Wybór wariantu w danej interakcji społecznej dużo mówi o człowieku. Odczuwamy bowiem niestosowność pewnych wariantów w pewnych sytuacjach, jak np. użycie języka formalnego u cioci na imieninach. Innym jeszcze pojęciem jest żargon, który odnosi się do względnie zamkniętego słownictwa stosowanego w pewnych grupach, należą tu różne żargony naukowe (wiele z psycholingwistycznego czy psychologicznego żargonu dostało się niestety na strony tej książki), uczniowskie czy subkulturowe. Terminem zbliżonym znaczeniowo do żargonu jest socjolekt, tzn. język charakterystyczny, a nawet wyróżniający daną grupę (i często w niej obowiązujący). Stanisław Grabias (1994) w polskiej literaturze socjolingwistycznej zajmował się analizą socjolektów występujących np. w grupach przestępczych. Z kolei prywatny wspólny grunt wywodzi się już z doświadczeń osobistych danej osoby i jest wyznaczony stopniem zażyłości z innymi; można ich ulokować na wymiarze od obcości (nieznajomi), poprzez znajomych, przyjaciół, aż do osób najbliższych, z którymi wiąże nas kontakt intymny. Z tymi pierwszymi nie łączy nas żaden osobisty wspólny grunt (choć łączyć nas mogą różne stopnie publicznego), ze znajomymi jest on ograniczony, z przyjaciółmi bardzo obszerny, a z najbliższymi najszerszy. I tu wybór wariantu językowego świadczy o stopniu zażyłości