To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Pisząc o czasach mu współczesnych E. Tonner wzywał, aby Polacy nigdy nie mylili z narodem czeskim działających w Galicji lojalistycznych biurokratów czeskich, którzy nie szanująani własnej czeskiej, ani polskiej narodowości i dla których nad wyraz "chleb" 512 nie ma świętszego wyrazu. Do najciekawszych przejawów związków polsko-czeskich należały piękne prapolskie wiersze najwybitniejszego poety czeskiego XIX wieku Yrchlickyego, autora świetnego tłumaczenia "Dziadów". To o nim pisałw jakimś wierszu inny gorący rzecznik współpracy polsko-czeskiej F. Kvapil: " Wierzył, że Czech się znów pobrata z Lechem". Ze strony polskiej z kolei warto przypomnieć fakt, że Polak Kazimierz Badeni staj ąc na czele gabinetu Austro-Węgier wydał w 1898 roku rozporządzenie zrównujące język czeski z niemieckim. Było to najdalej posunięte wyjście naprzeciw postulatom czeskim ze strony rządu CK monarchii i wywołało gwałtowne sprzeciwy lobby niemieckiego, co w końcu zmusiło Badeniego do dymisji. (...), W związku z naszymi zaległościami w popularyzacji dziejów Czechów i Słowaków, Serbów i Chorwatów, Rumunów i Bułgarów, trzeba tu sobie szczerze powiedzieć, że zbyt często w przeszłości traktowaliśmy naszych południowych pobratymców trochę po macoszemu, spychając ich w naszej świadomości w cień, i bezkrytycznie idealizując "bratanków" z nad Dunaju i Balatonu, całkowicie pomijając np. położenie innych narodów na terenach należących do królestwa Węgier. (...). Myślę, że powinniśmy bardziej krytycznie spojrzeć na ten nieco wyidealizowany nurt naszych środkowoeuropejskich związków i pisać o historii "bratanków" ciepło, ale bez panegiryków. Sąw tych związkach bardzo piękne karty, często niezbyt znane - tak jak stosunki polsko-węgierskie w dobie Rakoczego czy udział kilkuset węgierskich ochotników w powstaniu styczniowym. Powinniśmy jednak w imię prawdy historycznej pokazywać również i fakty wskazujące na ogromne tendencje germanofilstde węgierskich klas posiadających w latach 1867-1918, całkowite porzucenie przez nie poparcia dla sprawy Polski od chwili zawarcia kompromisu z Austrią. (...). Inny rzecznik skrajnego zbliżenia Węgier z Niemcami, premier Istvan Tisza, w 1914 roku był głównym przeciwnikiem przyznania Polakom parlamentu w ramach rozważanej chwilowo przez Franciszka Józefa po wybuchu wojny możliwości pozyskania Polaków przez zapewnienie im zwiększonej namiastki samodzielnego bytu pod berłem Habsburgów. Musimy pamiętać, że był taki okres, kiedy Bismarck z zadowoleniem reagując na wiadomości o złych stosunkach Węgrów ze Słowianami mówił: "Tam napohidnie odnoś są Węgrzy, zasłaniający nas od Słowian. To tak jak gdybyśmy my sami tam bylf'. W przypadku tej tak akcentowanej przez Bismarcka przyjaźni z Węgrami była to zresztą tylko jedna więcej manipulacja wielkiego mocarstwa na zasadzie "dziel i rządź", gdyż Bismarck z poczuciem imperialistycznej buty określał całą Europę śradkowo-wschodniąjako rodzaj "w łasnej Afryki" dla Niemców. (...). Artykuł publikowany w krakowskim "Zdaniu", nr l z 1985 r. 513 Przegrany wiek XIX Hiszpanii Zagrożeni przez trzech złych sąsiadów Polacy zdobyli się na "Odrodzenie w upadku" końcowych dziesięcioleci XVIII wieku, wspaniały zryw doby Sejmu Czteroletniego i Konstytucji 3 Maja, Pokonani mieszkańcy startej z mapy Polski zdobyli się na jakże znaczący udział w epopei napoleońskiej, doprowadzając do powstania Księstwa Warszawskiego. Po 1815 roku Królestwo Kongresowe pomimo szkód wyrządzanych przez głupotę despotycznego w. ks. Konstantego stało się prawdziwym wzorcem "dobrej roboty" w gospodarce. Wielka Emigracja po klęsce Powstania Listopadowego okazała się najbardziej twórczą intelektualnie emigracją narodową