To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

On wychodziB z domu o wpóB do szóstej rano i wracaB o ósmej wieczorem, a po powrocie chciaB tylko co[ przeksi, powtórzy rol na nastpny dzieD i i[ wcze[nie spa. Jenny czuBa si osamotniona, ale to nie byBa jego wina. Sama doskonale znaBa taki rozkBad zaj i przecie|, do diabBa, ci|ko si napracowaBa, |eby ten chBopak mógB zacz gra. Ale kiedy osignBa, co chciaBa, zem[ciBo si to na niej. Sprzeczali si coraz cz[ciej. PróbowaB j jako[ uBagodzi... Widzicie, dziewczta, Rory to w zasadzie dobry chBopak. Pewnie, braB, co dawaBa, czemu nie? Ale nie byB taki jak Fields, nie byB wyzyskiwaczem - Bill wzruszyB ramionami. - Jednak awantury midzy nimi zaczBy wybucha co noc, odbijaBo si to niekorzystnie na jego pracy, a kiedy ten serial zostaB wykupiony przez du| sie telewizyjn, Rory uznaB, |e co[ musi z tym wszystkim zrobi, w koDcu przecie| musiaB zacz dba o swoj karier. Rozstali si póB roku temu. 88 Paris ostro|nie dobieraBa sBowa: - Czy chcesz przez to powiedzie, |e Jenny mogBa mie powody, by odebra sobie |ycie? O to ci chodzi? Tak bardzo si zaBamaBa z powodu jego odej[cia? - Bzdura! Jenny umiaBa walczy, |aden facet nigdy jej nie zgnbiB. Ona by si nie zabiBa dla Rory'ego Granta! - Czy to tylko twoje zdanie - spytaBa Paris z gorycz - czy masz mo|e na to jakie[ dowody? - Nie ma |adnych dowodów - wtrciB Stan. - Jenny w dalszym cigu byBa pikna. MogBa mie innych, mogBa nawet wyj[ za m|, gdyby chciaBa. - Tego nigdy nie chciaBa - India znu|ona oparBa gBow na poduszce. - Kiedy[ mi si zwierzyBa, |e byB tylko jeden m|czyzna, z którym chciaBa wzi [lub: mój ojciec. My[l, |e caBe |ycie go kochaBa. - SBuchajcie, dziewczta - Stan popatrzyB niecierpliwie na swego zBotego 3>W5E0: czas mijaB, a on byB umówiony w klubie golfowym o wpóB do dwunastej. - Nie ma co wraca do tej sprawy. Osobi[cie wierz, |e to byB wypadek, a przeja|d|ka samochodem o czwartej rano wcale nie jest czym[ niezwykBym dla osoby pokroju Jenny, ona czsto potrafiBa robi z nocy dzieD, je[li miaBa taki kaprys. PopatrzyB z niepokojem na Veneti, która w milczeniu wpatrywaBa si w okno, obserwujc promienie sBoDca na falach oceanu. Chyba nie chce zrobi jakiego[ gBupstwa... - Wiecie, |e Jenny bywaBa nieobliczalna..