To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
ciemnych plam, czyli spraw, które w ramach korekty wgrywane będą w bieg życia. Uwarunkowane nimi choroby są albo łatwo wyleczalne, albo w ogóle nieuleczalne. Wszystko zależy od tego, jak dotknięta nimi osoba podejdzie do przekazywanych jej tą drogą informacji, tzn., czy rozpoznaje, przyjmie z miłością, zaakceptuje, czy też będzie od siebie odpychać. Pod tym kątem należy też spojrzeć na ewentualne skutki uboczne. Pojawiają się one wtedy, kiedy w wyniku ego-gry, prowadzonej we wcześniejszych inkarnacjach, został zadany ból innej istocie, a którego teraz trzeba doświadczyć na własnej skórze: Konsekwencje karmiczne można wymazać w stosunkowo krótkim czasie siłą bezwarunkowej miłości. Wtedy nie trzeba pokutować fizycznie, tzn. odkupić “winę" według prawa Oko za oko, ząb za ząb. Prawo przyczyny i skutku to klasyczne dźwiganie krzyża. Choroby powstałe z tej przyczyny można leczyć tylko objawowo, częściowo łagodząc ich przebieg. Znikną one dopięta; wtedy, kiedy zneutralizują się powiązania karmiczne. “Nieuleczalne" choroby pochodzące z płaszczyzny duchowej Zdarzają się przypadki, których mentalnie nie da się ogarnąć. Dusza wybiera czasami drogi, których sensu można się jedynie domyślać. Do tej grupy należą najczęściej dzieci upośledzone. Życie wielokrotnie potwierdziło, że tego typu historie wywołały diametralne zmiany w polu świadomości dotkniętych nimi osób, zwłaszcza matek i ojców. Wielu ludzi zostało w ten sposób niejako zmuszonych do okazywania miłości, której inaczej nie rozbudziliby w sobie. Z uwagi na powiązania wynikające z głębokich więzi duchowych określone dusze wyrażają gotowość stania się podporą dla innych. Zdarza się to dość często. Po wypełnieniu zadań, tzn., kiedy bliska osoba zrozumie sens nauki, dusze te nagle odchodzą. To, że w przypadku takich chorób medycyna może jedynie złagodzić cierpienie, nie budzi chyba wątpliwości. Choroby w “zastępstwie" Najbardziej nieprawdopodobne, wręcz zwariowane historie ukazuje zjawisko . ról zastępczych. Temat ten omówimy obszerniej w drugiej części książki, przy okazji światów astralnych. Fakty – a właściwie mądrość ludowa, momentami niezwykle mistyczna – mówią same za siebie. Zdumiewające możliwości wglądu w swego rodzaju kroniki rodzinne wyraźnie świadczą o tym, że choroby objawiają się w formie fenotypów [zespół wszystkich dostrzegalnych cech organizmu, będący wynikiem współdziałania czynników dziedzicznych oraz warunków zewnętrznych]. Jak długo astralne pola energetyczne nie zostaną uzdrowione, mogą meldować się pod postacią bolesnych symptomów chorobowych. To, że – podobnie jak w poprzednich wypadkach – efekt uleczenia jest sprawą względną, wynika z logiki przyczynowej: jeżeli wciąż istnieje przyczyna, objawy choroby można jedynie stłumić lub skierować na inne tory. Co powinniśmy wiedzieć? Wiele chorób można zwalczyć na płaszczyźnie biologicznej, tzn. dzięki ingerencji medycyny można opanować ich objawy. Medycyna będzie się mogła szczycić swoimi sukcesami, ale dla wielu osób będą to, niestety, zwycięstwa pyrrusowe. To, co wywoła chorobę, zachowa się jak kameleon – zmieni barwę, ukryje się, ale nie zniknie. Jeżeli wytłumimy objawy choroby, przyczyna znajdzie inną formę wyrazu, i to o wiele szybciej niż myślimy. Choroby związane z biologią Z reguły są to choroby najmniej niebezpieczne, ponieważ bazuj ą zazwyczaj na bezpośredniej przyczynie biologicznej. Należą tu przede wszystkim choroby wynikające z niewiedzy, szczególnie z niewłaściwego sposobu odżywiania. Przez dłuższy okres samoobrona biologiczna doskonale sobie z tym radzi, od czasu do czasu wysyłając mentalnemu ego ostrzeżenia: Pomyśl, jak to by było, gdybyś nie obciążał mnie ustawicznie chemią. Do tej grupy należą wszystkie choroby wynikające z braku opamiętania. Meldują się one dużo wcześniej jako drobne niedomagania lub też odkładają toksyny w komórkach ciała. To, jak wiele osób walczy z nadwagą, jest jednym z takich przykładów. Dla “niezdyscyplinowanych" wskazówki te będą stawać się coraz wyraźniejsze