To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Ocena stopnia mojej odpowiedzialności jest słuszna. Przypadek nie usprawiedliwia błędów. Pamięć Wieczysta nie zawodzi. Zawiódł mój ograniczony, stary mózg, zbyt ociężale współpracujący z dublomózgiem. Centrum uznaje jednak moje odejście za niewskazane. Przewodnik C-F nakazuje mi kontynuację działań koordynacyjnych i skorygowanie programu zgodnie z bieżącymi potrzebami. Dokładniejsze obserwacje tego, co pozostało ze statku Ziemian, ujawniają ograniczony stopień zniszczeń. W ocalałej części przebywają istoty żywe. Ta część - statek do lotów kosmiczno-atmosferycznych - nie uszkodzona, lecz pozbawiona środków napędowych. Z analizy toru ruchu inercjalnego wynika, że statkowi grozi unicestwienie w atmosferze Tolimana B. Wobec niemożliwości samodzielnej zmiany toru pozostaje wychwyt. Wysyłamy ośmiokrotny zespół mido. Drugie nie przewidziane wydarzenie: w czasie prób sygnalizacji obrazowej dwa mido zaatakowane strumieniem cząstek dezintegrujących. Atak całkowicie niespodziewany - zespół nie zdążył wytworzyć przeciwmaterii. Natychmiast po meldunku o ataku łączę się z przewodnikiem C-F i przez dublomózg z Pamięcią Wieczystą. Pamięć Wieczysta stwierdza: Ziemianie nie powinni mieć zamiarów agresywnych. Zniszczenie mido mogło nie być zamierzone. Przypadek automatyzmu technicznego lub niezrozumienie intencji. Niemniej konieczna jest ostrożność. Rozwój intelektostasy u Ziemian jest znacznie niższy niż u nas, a ich zwyczaje nie zostały zbadane w stopniu wystarczającym na to, by przewidzieć każde ich posunięcie. Analogia między zniszczeniem mido w Układzie Słońca przed 1,72 wielkiego okrążenia i obecnym jest ograniczona i nie pozwala na ostateczne stwierdzenie, czy Ziemianie działali w sposób zamierzony. Polecenie dla mido: wychwyt w warunkach pełnego bezpieczeństwa. Uniemożliwić Ziemianom wszelkie działania. Przystąpić do analizy synchropromiennej. W punkcie zerowym - stworzyć warunki całkowitej swobody ruchu. Niech Ziemianie lecą dokąd zechcą. Muszę zachować maksimum ostrożności. Ziemianie to istoty prymitywne, naiwne, nieobliczalne. Okres trzeci - empiryczny Lasolla - małe, zielone sześcionogi o długich skrzydłach wyginęły przed siedemdziesięcioma siedmioma wielkimi okrążeniami, jeszcze na Urpie. Były tak ciekawe, że gdy któreś z nich dostało się przypadkowo w stożek fal wielkiej częstotliwości i ginęło, świecąc silnym blaskiem, setki, a nieraz nawet tysiące lasolla zlatywało się w to miejsce i również ginęły, nim zdołały pojąć niebezpieczeństwo. To przyczyniło się do szybkiej ich zagłady. Przybysze z Ziemi przypominają lasolla. Istoty, których procesy fizjologiczne przebiegają w zwolnionym tempie, już ze swej natury są bardziej narażone na niebezpieczeństwo niż te, których tempo reakcji jest szybsze. Czy niedoskonały mózg jest zdolny do tworzenia trwałych wartości cywilizacyjnych? Ziemian pociąga każde niebezpieczeństwo. Są niebezpieczni nie tylko dla samych siebie. Swoim nie skoordynowanym programowo, nie przemyślanym systemowo i zakłócanym nieustannie emocjami oddziaływaniem na otaczającą materię zakłócają raz po raz planowy, zamknięty ciąg naszych działań. Wnoszą czynnik dezorganizacji w nasze uporządkowane życie. Przykłady: lądowanie na Błyskającej, rozproszenie zespołu, zatrzymanie sisimi20 własnym ciałem, doprowadzenie do katastrofy własnego statku w przetwórni. Utrzymanie ich przy życiu wymagało zakłócenia różnych cyklów. W warunkach Błyskającej Ziemianie nie są w stanie sami zapewnić sobie bezpieczeństwa. Wnioski przekazane przewodnikowi C-F: Konieczność pomocy - możliwie bez jawnego sterowania ich działaniem. Zapewnić Ziemianom jak najdalej posuniętą reaktywność spontaniczną, także u pojedynczych osobników, w granicach bezpieczeństwa. Stwarza to najkorzystniejsze warunki obserwacji i eksperymentu. Połączyć obie grupy Ziemian przebywające na Błyskającej, a jednocześnie ograniczyć ich zdolność ruchu. Poinstruować w tym celu sześć zespołów mido. Podjąć niezwłocznie wielowarstwowe badania - do analizy synchropromiennej włącznie. Rozszerzyć zakres eksperymentowania