To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
Zamknê³a oczy, pochyli³a g³owê i szczelniej otuli³a siê kocem. Statystyki nie przynios³y jej takiego pocieszenia, jakiego by sobie ¿yczy³a. - Nigdy -powiedzia³a do siebie i zaœmia³a siê histerycznie. - By³abym zadowolona, gdyby napisano, ¿e doroœli nigdy nie umieraj¹. Gwa³townie zaczerpnê³a tchu, staraj¹c siê opanowaæ. Zniesie ból. W koñcu przecie¿ urodzi³a dziecko. Zniesie wszystko. Na chwilê straci³a poczucie rzeczywistoœci. Zamruga³a. Mia³a wra¿enie, ¿e musia³a zasn¹æ, ale raczej to siê jej nie przydarzy³o. Popatrzy³a na ¿ó³tawy piach i kamienie pustyni. Niebo by³o tak b³êkitne, ¿e a¿ razi³o j¹ w oczy. Zas³oni³a j dr¿¹c¹ d³oni¹ i popatrzy³a w stronê chaty. Jak d³ugo nie by³o ju¿ przy niej Ki³liana? Piêæ, dziesiê minut? Godzinê? Nie mia³a pojêcia. Prze³knê³a z trudem œlinê, staraj¹c siê opanowaæ strach. Ból w kostce ustêpowa³. Chcia³a wyci¹gn¹æ nogê z wody, by przyjrzeæ siê miejscu u¿¹dlenia, ale nie by³a w stanie siê poruszyæ. Jej noga by³a zdrêtwia³a i ciê¿ka jak kamieñ. By³a sparali¿owana. Ta myœl wprawi³a j¹ w tak wielkie j przera¿enie, ¿e zabrak³o jej tchu i mia³a wra¿enie, ¿e za chwilê pêknie jej serce, a krew tryœnie z ¿y³. - Us...spokój siê - napomnia³a siê stanowczo. - T...to tylko dlatego, ¿e trzymasz nogê w zimnej wodzie. Chwyci³a siê za kostkê i wyci¹gnê³a nogê. Zauwa¿y³a dwa czerwone punkciki na skórze w zag³êbieniu pod kostk¹, ale nie by³o du¿ego zaczerwienienia ani opuchlizny. Pomyœla³a, ¿e to dobry znak. Sparali¿owana. Odegna³a z³e myœli gniewnym machniêciem rêki, lecz ci¹gle powraca³y, nape³niaj¹c j¹ przera¿eniem. Nie by³a w stanie siedzieæ nad strumieniem jak kuk³a, musia³a siê poruszyæ, zmusiæ do spaceru. Uda³o jej siê wstaæ. Noga by³a zdrêtwia³a, ale nie sparali¿owana. Lainie pomyœla³a, ¿e przy odrobinie skupienia bêdzie w stanie chodziæ. Ta œwiadomoœæ trochê j¹ uspokoi³a. Przytrzymuj¹c koc na wysokoœci szyi, pokuœtyka³a do chaty, ci¹gn¹c za sob¹ nogê jak Quasimodo. - Killian! - Stara³a siê go zawo³aæ, lecz nie by³a w stanie wydobyæ g³osu. Jej jêzyk by³ równie bezu¿yteczny i ciê¿ki jak noga. Co siê z ni¹ dzia³o? Trzês¹c siê gwa³townie, pokuœtyka³a dalej. Ledwie dosz³a do chaty, drzwi otworzy³y siê i w progu stanêli dwaj mê¿czyŸni. Zmarszczy³a czo³o, zastanawiaj¹c siê, kim jest ten drugi. - Layyynee? To s³owo - czy¿by jej imiê? - dobieg³o z mrocznej otch³ani i zawis³o w powietrzu jak echo. G³os wyda³ siê jej znajomy. Dwaj mê¿czyŸni stali siê znów jednym, wysokim, maj¹cym na sobie tylko d¿insy. Nie od razu go rozpozna³a, gdy¿ mia³a dziwnie rozproszon¹ uwagê. Killian. Spróbowa³a siê uœmiechn¹æ, ale nie wiedzia³a, czy to jej siê uda³o. - Pomó¿ mi - wymknê³o siê jej z ust, chocia¿ nie zamierza³a tego powiedzieæ. Nie wiedzia³a ju¿, co naprawdê chcia³a mu przekazaæ. Przemówi³ do niej. S³ysza³a jego g³êboki g³os, lecz s³owa nie ³¹czy³y siê dla niej z ¿adnymi znaczeniami. Zamruga³a, staraj¹c siê zorientowaæ, co siê dzieje, co odczuwa. Serce bi³o jej tak szybko i g³oœno, ¿e nie s³ysza³a innych dŸwiêków. Mia³a dziwne wra¿enie, ¿e za chwilê wyrwie siê z jej piersi jak ten dziwny stwór w filmie Obcy - ósmy pasa¿er Nostromo. Nie by³a w stanie oddychaæ, czu³a siê tak, jakby czyjeœ niewidzialne rêce gwa³townie zaciska³y siê wokó³ jej szyi. Stara³a siê wci¹gn¹æ powietrze, ale uda³o jej siê wykonaæ tylko kilka p³ytkich, nerwowych oddechów. Podszed³ do niej. Mia³a wra¿enie, ¿e porusza siê z szybkoœci¹ b³yskawicy. Chcia³a siê do niego przytuliæ, znaleŸæ pocieszenie w jego ramionach, ale by³a jak przyklejona do jednego miejsca, bezradna, sparali¿owana. Dotkn¹³ jej ramienia. Ból by³ tak silny, tak nieoczekiwany, ¿e krzyknê³a. Natychmiast cofn¹³ rêkê. - IdŸ za mn¹ - powiedzia³, dziwnie rozci¹gaj¹c sylaby. Jego wypowiedŸ trwa³a chyba ca³¹ wiecznoœæ. Poprowadzi³ j¹ do ³ó¿ka, w którym le¿a³y ju¿ dwa œpiwory. Opad³a na pos³anie, z nogami zwieszonymi z boku. Bardzo delikatnie uniós³ jej nogi na ³ó¿ko, lecz nawet ten dotyk wywo³a³ silny ból. Mia³a wra¿enie, ¿e jej skóra p³onie, cal po calu, poczynaj¹c od nóg. Nawet jego oddech czy jakikolwiek ruch powodowa³y podra¿nienie skóry, przyprawia³y o cierpienie. Zagryzaj¹c doln¹ wargê, opar³a siê o poduszki, które Killian musia³ sk¹dœ wyci¹gn¹æ. Uderzy³ j¹ zapach stêchlizny d³ugo niepranej poœcieli. - To bêdzie bola³o - powiedzia³ Killian. Dotkn¹³ jej ³ydki. Poczu³a potworny ból. Zacisnê³a zêby i zamknê³a oczy. S³ysza³a, jak Killian drze jakiœ materia³. Potem wsun¹³ coœ pod jej kolano, naci¹gn¹³ i zawi¹za³. Krzyknê³a, ale uda³o siê nie zap³akaæ. Wydawa³o jej siê, ¿e p³omienie ognia pal¹ jej skórê. Toczy³a g³ow¹ na boki, cicho jêcz¹c. Pochyli³ siê nad ni¹. Poczu³a ciep³y, wilgotny oddech na swoim czole. - Wyzdrowiejesz... K³ama³. S³ysza³a w jego g³osie strach równie wielki jak ten, który sama odczuwa³a. Z jakiegoœ dziwnego, absurdalnego powodu chcia³a zapewniæ go, ¿e wszystko bêdzie dobrze. Unios³a powieki, by nañ spojrzeæ, ale przed oczami mia³a tylko czerñ. Zamruga³a, spróbowa³a jeszcze raz. Efekt by³ taki sam. Ogarn¹³ j¹ lodowaty strach. Gwa³townie wci¹gnê³a powietrze. - Bo¿e... Killian. Nie widzê ciê. - Nie bój siê, Lainie. Wszystko bêdzie dobrze. To tylko przejœciowa œlepota. - Nie. - Mia³a zamiar zaprotestowaæ krzykiem, ale nie by³a w stanie wydobyæ g³osu. S³owa nie chcia³y wydostaæ siê z jej suchego gard³a i spêkanych warg. Przy³o¿y³ d³oñ do jej czo³a. Chocia¿ ten dotyk sprawia³ jej ból, jednoczeœnie j¹ koi³. By³ blisko, tu¿ obok niej. Us³ysza³a plusk wody, a po chwili poczu³a zimny, wilgotny rêcznik na rozpalonym czole. Wtuli³a siê w ciep³e pos³anie. Roztaczaj¹ca siê wokó³ niej ciemnoœæ przenios³a j¹ w nieprzeniknion¹ pustkê, w której nie istnia³o nic i nawet jej ból siê zmniejszy³. Ciemnoœæ przyzywa³a j¹ przebiegle, uwodzicielsko. Nie chcia³a tam iœæ. By³a ju¿ kiedyœ pogr¹¿ona w ciemnoœci i ba³a siê, ¿e tym razem mo¿e siê z niej nie wydostaæ. Wszystko wydawa³o jej siê odleg³e, ma³e i pozbawione znaczenia. Nic nie mia³o sensu, a ona by³a bardzo zmêczona. Chcia³a tylko spaæ... - Nie opuszczaj mnie, Lainie. - Us³ysza³a czyjœ zaniepokojony g³os. Kto to do niej mówi³? Gdzie siê znajdowa³a? Ciemnoœæ znów wci¹gnê³a j¹ w cieñ. Ledwie tam siê znalaz³a, ¿ar pal¹cy jej skórê zmniejszy³ siê, podobnie jak ból brzucha i nóg