To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.
Dzięki temu galaretka szybciej stężeje. I ją także wstawiamy pod przykryciem do lodówki, piętro niżej niż tortownicę. Po upływie 1/2 godziny zaglądamy tam, czy zaczyna nam galaretka tężeć. Jeśli tak - otwieramy zamrażalnik i ostrożnie wysuwamy tortownicę z tężejącą w niej masą twarożkową. Rozlewamy na jej powierzchnię naszą tężejącą galaretkę i znów wstawiamy wszystko do zamrażalnika na godzinę lub dwie. Po upływie tego czasu wyjmujemy tortownicę wypełnioną zielonym serniczkiem. Otwieramy zapinkę z boku tortownicy i odwijamy ostrożnie folię, przylepioną do brzegów naszego specjału. Podajemy, odkrawając trójkąciki, jak z tortu. Można dodać bitej śmietany na każdy trójkącik albo połóweczkę brzoskwini. Pyszne to, orzeźwiające, owocowe i zimne! - to jest to właśnie, czego nam trzeba na letnie, skwarne popołudnie. O Hiakintosie nie myślimy, co tam. No, chyba tylko po to, żeby ożywić konwersację przy stole kolejną mityczną opowieścią. 159 Złociste biszkopciki Ani Shirley Powiedzieć, że każde dziecko wie, kto to Ania Shirley, byłoby jednak pewną przesadą. Wiadomo nam jednak skądinąd, że z całą pewnością zna Anię każde dziecko płci żeńskiej. Dziecku płci męskiej, żyjącemu głównie Indianami i Heraklesem oraz przygodami kosmitów, podajemy krótkie objaśnienie: Ania Shirley, rudowłosa sierotka, bohaterka cyklu powieści Lucy Maud Montgomery, zamieszkała na Zielonym Wzgórzu (na wyspie Księcia Edwarda, Kanada). Jej opiekunami stali się Maryla i Mateusz Cuthbertowie i oni to właśnie stworzyli jej prawdziwy dom. Romantyczna, pełna wdzięku osóbka o bujnej fantazji i złotym sercu stała się na zawsze ulubienicą dziewcząt. Ale nie tylko dziewcząt. Wspaniały pisarz amerykański, Mark Twain, twórca postaci Tomka Sawyera i Huckleberry Finna, po ukazaniu się "Ani z Zielonego Wzgórza" nazwał jej małą bohaterkę "najukochańszym dzieckiem literackim" od czasów "Alicji w Krainie Czarów". Maryla, stara panna o usposobieniu surowym i oschłym, była naturalnie świetną gospodynią. Pokochała sierotkę z całego serca i postanowiła nauczyć ją wszystkiego, co sama umiała. Bardzo zabaw- 160nie opisuje pani Montgomery perypetie kulinarne Ani, która, puszczając wodze swej nieposkromionej wyobraźni i kierując się w życiu zawsze impulsami serca, a dopiero potem - rozumu - nieustannie popadała w kłopoty i nieporozumienia. Kiedy na Zielone Wzgórze mieli przybyć państwo Allanowie, Anię ogarnęła gorączka, gdyż podziwiała z całej duszy uroczą panią pastorową Allan i zamierzała dać z siebie wszystko. Udekorowała stół w bawialni różyczkami i paprociami i nakryła go tym wszystkim, co obie z Marylą przygotowały. Były tam kurczęta w galarecie i ozór na zimno, dwa rodzaje galaretek - żółta i czerwona, bita śmietanka, ciasto z cytryną i wiśniami, trzy rodzaje drobnych ciasteczek, placek z owocami, konfitury z żółtych śliwek, tort, który Ania upiekła całkiem sama, oraz - biszkopciki. Ania starała się bardzo. Obiecała sobie, że tym razem nie będzie już żadnych wpadek. Tort udał się rzeczywiście wspaniale - był pulchny, wyrośnięty i złocisty. Niestety, Ania miała potworny katar i nie poczuła, jak tort pachnie! A pachniał... kroplami walerianowymi, które Maryla wlała do słoiczka z napisem "Najlepsza wanilia"! Na szczęście jednak, oprócz tortu były inne ciasta, no i przede wszystkim - biszkopciki! Te ciasteczka, tak proste w wykonaniu, że nawet najbardziej romantyczne czy zakatarzone dziewczę potrafi upiec je bez trudu. I bez, oczywiście, większych wpadek. Romantyczne Dziewczę rozbija 3 jajka i wlewa zawartość skorupek (bez skorupek) do garnuszka. Potem wsypuje 1/2 szklanki cukru i ubija masę sprężyną, podgrzewając leciutko garnuszek, żeby cukier się rozpuścił. Może również nasze Dziewczę zmiksować jajka z cukrem, wtedy podgrzewanie jest zbyteczne. Do jaj, ubitych z cukrem do białości, dosypuje Dziewczę czubatą szklankę mąki i cukier waniliowy - i raz jeszcze wszystko dobrze miesza, aż powstanie pulchny krem. Ciasto nie powinno być zbyt gęste! Teraz Dzieweczka smaruje blachę tłuszczem lub rozściela na niej folię aluminiową (za czasów Ani Shirley, oczywiście, nie znano czegoś takiego) i - za pomocą łyżki lub papierowego rożka z ot-workiem lub przedziurawionej w rogu torebki foliowej - układa na blasze małe porcje biszkoptowego ciasta. Romantyczne Dziewczątko wkłada blachę do niezbyt nagrzanego piekarnika i pilnuje jej przez jakieś 5-7 minut, aż biszkopciki staną się ślicznie złote i pachnące. 161 Złote gruszki Midasa Midas, legendarny król Frygii, był to ten sam, który sędziował w konkursie muzycznym między Apollinem, grającym na kitarze, a Panem, grającym na aulosie