To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

CaBy dzieD jeste[cie poza domem. Mo|ecie robi, co chcecie. Zazdroszcz tobie i mojemu bratu. Jezdzicie na polowania, /5Q jezdzicie do wsi, do szkoBy, gracie w boskashi, strzelacie z karabinów. Wyruszacie na wojn, |eby broni naszej ojczyzny przed wrogami. Handlujecie z innymi m|czyznami, wymieniacie i kupujecie towary. {ycie chBopców jest wa|ne, jest pikne i podniecajce. {ycie dziewczt to kara. Mo|e tak jest, mówi Samira. Jest tak, jak mówi. My nie ponosimy |adnej odpowiedzialno[ci, nic nie robimy. Przez caBe |ycie. I wreszcie przychodzi jaki[ m|czyzna, |eni si z nami, rodzimy dzieci i znowu nic nie robimy, nie ponosimy |adnej odpowiedzialno[ci. To nieBatwe ponosi odpowiedzialno[, mówi Samira. To nieBatwe zarobi na chleb dla caBej rodziny. A my[lisz, |e to Batwe, przyglda si, jak mój brat mo|e wszystko? Wszystko. A mnie nie wolno? Spójrz na mnie, mówi Gol-Sar. Samira patrzy na ni, chce jej dotkn, chce j pogBaska, nie wie, dlaczego tego chce, nie robi tego. Czyja nie jestem czBowiekiem?, pyta Gol-Sar. Czy w moich |yBach nie pBynie ta sama krew, co w |yBach moich braci? Co innego jest we mnie? Jeste[ pikna, mówi Samira, spoglda w ciemne oczy Gol-Sar, które s peBne pasji. PeBne ognia. To wszystko, czym jeste[my. Jeste[my pikne. Nic wicej. Tak dBugo, a| przyjdzie m|czyzna i wezmie nas za |on. Potem ju| nigdy wicej nie jeste[my pikne. Co to za sBowa?, pyta Samira. Skd te wszystkie ciemne my[li przychodz ci do gBowy? Gol-Sar waha si, od mojego brata, mówi. Baszir opowiada ci takie rzeczy? Skd on to wszystko wie? Ze swoich ksi|ek, mówi Gol-Sar. IÓO Nie wiedziaBem, |e w ksi|kach mo|na znalez takie my[li, mówi Samira. My[laBem, |e w ksi|kach s tylko opowie[ci o bohaterach, królach i ksi|tach. Zdradz ci tajemnic, mówi Gol-Sar i [mieje si. Samira nie wie, czy chce usBysze jeszcze jedn tajemnic. Umiem czyta, mówi Gol-Sar. Baszir mnie uczy. Po kryjomu. Wszystko, czego on si uczy, przekazuje mnie. Umiesz czyta?, pyta Samira. My[laBem, |e dziewczta..., Samira przerywa. To dobrze, mówi. Dziewczta powinny uczy si czyta i pisa. Czy mimo to mnie lubisz?, pyta Gol-Sar. Samira kBadzie si na plecach, [mieje si, lubi ci, mówi. Lubi ci nawet bardziej, ni| mo|esz to sobie wyobrazi. Skd wiesz, co potrafi sobie wyobrazi?, mówi Gol-Sar. Mo|liwe, |e wyobra|am sobie wicej, ni| ty potrafisz sobie wyobrazi