To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

dzieła Jean-Francois Lyotarda pt. La condition postmoderne. 1.3. Treść pojęcia Pojęcie postmodernizmu nie jest jednoznaczne. Poszczególni myśliciele przypisują mu odmienne treści. Można jednak odnaleźć u większości liczących się autorów pewne wspólne tezy, za których pomocą opisują oni postmodernizm, aczkolwiek w szczegółowym ich wyjaśnieniu idee te interpretują oni w sobie właściwy sposób. Podstawową tezą głoszoną mniej lub bardziej wyraźnie przez zdecydowaną większość postmodernistycznych filozofów jest twierdzenie, że wkroczyliśmy w nową epokę (3). Jej radykalna odmienność jest analogiczna do różnic, jakie istnieją pomiędzy starożytnością, średniowieczem i nowożytnością. Autorzy dość zgodnie też wskazują źródło załamania się dotychczasowej ciągłości kulturowej. Miałaby nim być wręcz radykalna zmiana w sposobie ludzkiego myślenia. Zmiana ta posiada, według nich, charakter powszechny, czyli obejmuje przeważającą część świata, przynajmniej zachodniego. Radykalizm nowego sposobu myślenia wynika z całkowitego niemal zwątpienia w możliwości poznawcze ludzkiego rozumu. W procesie tracenia zaufania do rozumu niemały udział mieli filozofowie. Oni to bowiem u progu nowożytności tworzyli projekty wiedzy całościowej, gruntownej, pewnej, uniwersalnej i obiektywnej (Kartezjusz). Wiedza ta powinna zarazem posiadać charakter praktyczny, bo celem jej zdobywania miało być opanowanie przyrody, zaspokajanie wszystkich potrzeb człowieka oraz usunięcie wszelkich zagrożeń dla jego życia, zdrowia i rozwoju. Projekty wiedzy praktycznej przyczyniały się do rozbudzania nadziei na osiągnięcie życia pełnego dostatków i wolnego od cierpień. Przez ostatnie dwa wieki wierzono, że postęp technologiczny, w sztuce, w poznaniu i wolności przyniesie pożyteczne owoce całej ludzkości (4). Wysiłki filozofów, aby znaleźć uniwersalną metodę szczegółowego i trafnego rozpoznania rzeczywistości, nie powiodły się. Niepowodzenie to szeroko otworzyło drzwi irracjonalizmowi (5). Jego propagatorami są także filozofowie. Oni to w naszym stuleciu podjęli na nowo zagadnienie rozumu, czyniąc je jednym z podstawowych problemów filozoficznych. Celem tych zainteresowań i badań nie jest jednak poszukiwanie argumentów uzasadniających kompetencje ludzkiego intelektu, lecz racji dyskredytujących ideę uniwersalności rozumu. 1.3.1. Zanegowanie uniwersalności rozumu We współczesnych dociekaniach filozoficznych zdolności poznawcze człowieka stały się wręcz przedmiotem oskarżeń. Słowo zaś "racjonalizm", posiadające w przeszłości pozytywne znaczenie, dzisiaj wielu filozofom służy jedynie do wyrażenia dezaprobaty i niechęci do jakiegokolwiek obiektywizmu w poznawaniu rzeczywistości. Racjonalizm stał się bowiem synonimem wstecznictwa i uporczywego trwania w przeszłości (6). W nurt krytyki kompetencji rozumu wpisują się filozofowie rozwijający idee postmoderny. Inspirację poglądów na temat rozumu czerpią oni od F. Nietzschego, który jako pierwszy głosił, że nasz umysł nie tylko nie poznaje rzeczywistości takiej, jaka ona jest, ale wręcz ją fałszuje. Ludzie jednak przyzwyczajają się do tworzonych przez intelekt obrazów rzeczywistości i uznają je za prawdziwe. Obrazy te są prawdziwe dla konkretnego człowieka, bo on w nich żyje i są częścią jego świata. Drugim filozofem inspirującym postmodernistów jest L. Wittgenstein. Od niego przejęli oni pojęcie gry językowej, lecz nadali mu własną interpretację. W zasadzie wszyscy postmodernistyczni filozofowie zdecydowanie stoją na stanowisku, że nie istnieje wspólna ludziom zdolność poznawcza. Każdy człowiek posiada bowiem sobie właściwy rozum. Poznanie ma więc charakter czysto subiektywny i posiada wartość tylko dla poznającego podmiotu. Twierdzenia wypowiadane przez osobę są więc tylko grą językową. Język nie odwzorowuje świata. Każdy zaś człowiek dysponuje swoim "prywatnym językiem" i własną grą językową. Wypowiedzi na temat istoty rzeczywistości tylko pozornie mówią o niej. W gruncie rzeczy pozbawione są sensu. Wszystkie zaś problemy filozoficzne mają charakter jedynie językowy. Konsekwencją zwątpienia w kompetencję rozumu jest odrzucenie idei prawdy i obiektywności, rozczarowanie do postępu, "potępienie" idei jedności i ładu, przyznanie prymatu zasadom pluralizmu, tolerancji i chaosu. 1.3.2. Odrzucenie idei prawdy i obiektywności. Zakwestionowanie prawdy w postmodernistycznej filozofii jest prostą konsekwencją negacji kompetencji rozumu. Skoro jego wytwory są tylko "grą językową", to wszelki sens tracą rozważania kwestii obiektywności i prawdziwości poznania. Przyjmuje się co najwyżej możliwość prawdy subiektywnej. Prawdą dla człowieka jest jego własny "produkt" intelektualny. Każdy stanowi więc sam o własnej prawdzie