To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Często odchodziło z niczym, pustosząc i niszcząc wszystko, co spotykało na drodze. Tak samo przebiegały próby zawładnięcia Kadeszem; dopiero w toku jednej z ostatnich wypraw Egipcjanie wdarli się do tego miasta przez wyłom w murach obronnych. na północy najdalszym punktem, do którego docierał Tutmos III w swych wyprawach, było prawdopodobnie miasto Karkemisz (Kar- gamis), u zetknięcia Syrii, Mezopotamii i Azji Mniejszej. Zawładnięcie Syrią musiało siłą rzeczy doprowadzić do konfliktu zbrojnego z państwem Mitanni, położonym w północnej Mezopotamii. Królestwo to, znajdujące się wówczas u szczy- tu potęgi, rościło sobie pretensje do Syrii. Wszystkie państwa syryjskie widziały w nim swą ostoję w walce z faraonem. W trzydziestym trzecim roku rządów Tutmos III, zmusiwszy 396 wojsko mitannijskie do wycofa- nia się za Eufrat, przewiózł lą- dem swoje okręty zbudowane w fenickim mieście Byblos i sfor- sował rzekę. Mitannijczycy od- stąpili jeszcze dalej, zaś Tutmosis popłynął w dół Eufratu, zagarnia- jąc miasta i niszcząc wsie. Nowa kieska spotkała państwo Mitanni w trzydziestym piątym roku rzą- dów tego króla. Jednakże i póź- niej mieszało się ono do spraw syryjskich. Jeszcze w siedem lat po tej klęsce w trzech tylko mias- tach okręgu Kadesz, zdobytych później przez Tutmosa w czter- dziestym drugim roku panowa- nia, stacjonowało ponad 700 Mi- tannijczyków, dysponujących oko- ło 50 końmi. Tutmosis prowadził również wojny na południu. Państwo, bu- dowane przez niego z takim upo- rem, rozciągało się już od północ- nych krańców Syrii aż do czwar- tej katarakty Nilu. Również i następcy Tutmo- sa III nie wyszli poza wytyczo- ne przezeń granice państwa. Nu- bia, Syria i Palestyna płaciły co- roczną daninę. Libia uważana była także za lennika Egiptu. Z połud- niowego wybrzeża Morza Czerwo- nego faraon otrzymywał dary; przywoziły mu je też poselstwa z wysp śródziemnomorskich. Egip- ski namiestnik Syrii i Palestyny — „naczelnik krajów północnych" — był za czasów Tutmosisa zarazem pełnomocnikiem faraona na wys- pach Morza Śródziemnego. Kró- lowie Babilonii, państwa Hetytów i Asyrii, licząc się z ogromnym odtąd znaczeniem Egiptu na are- - Ś-R-O-D-Z-I-E-M-N^-E} Tanu. Awartt s | ubastis Ntken. HierotonpolM aP Ne)lel> łJAM ummel «" ( P U S TN V N | N U B l J S K A). ^ Alalach lAlszartu)' ? EGIPT l PODBITE PRZEZEŃ KEA.IE. XVI_XV WIEK p.n.«. 397 nie międzynarodowej, słali faraonowi hołdownicze dary, które on uważał za daninę. Pokona- nych władców syryjskich i palestyńskich Tutmos mianował znowu zarządcami ich miast pod warunkiem regularnego płacenia daniny. Dzieci tych władców zabierano jako zakładni- ków do Teb. OKRES NAJWIĘKSZEJ POTĘGI EGIPTU Chociaż w Syrii i Palestynie rezydowali przedstawiciele faraona i rozmieszczone były egipskie oddziały wojskowe, autorytet „naczelnika krajów północnych" był tam mimo wszy- stko niewielki. Inaczej sprawa przedstawiała się w Nubii. Od Nubijczyków (do których wów- czas zaliczano także niektóre plemiona murzyńskie) ściągano też daninę, lecz Nubia ściślej niż Palestyna i Syria wchodziła w skład państwa egipskiego. Osiedlali się tu Egipcjanie, istniały umocnione miasta egipskie, a „naczelnik krajów południowych" — z racji tej godności nazy- wany „synem króla" (w okresie Nowego Państwa prawdziwi królewicze nie zarządzali Nubią) — był rzeczywiście namiestnikiem faraona. Nowa sytuaqa wymagała także zmian w zarządzaniu samym Egiptem. Władza „najwyż- szego dostojnika" była teraz podzielona między dwie osoby, z których jednej podlegał Górny, drugiej — Dolny Egipt. Faraon dokonujący podbojów musiał żyć w zgodzie z wojskiem, tolerując bezlitosne ob- rabowywanie zwyciężonych i obsypując zwycięzców złotym deszczem nagród. Musiał także przeciągać na swą stronę kapłanów boga Amona, którym dostawała się druga część łupów. Na terenie stołecznej świątyni tego boga wzniesiono za Tutmosisa III tyle nowych bu- dowli, że została ona, rzec można, od nowa zbudowana. We włożonym w usta Amona hymnie pochwalnym, witającym kroczącego do świątyni triumfatora, bóg ten ogłasza jego zwycięstwa swoimi zwycięstwami. Tutmosis poświęcał też wiele uwagi kapłanom innych świątyń. Po śmierci Tutmosa III, który panował prawie 54 lata, na tron wstąpił jego syn, Amen- hotep II. Grasując zawzięcie po Syrii i Palestynie dla zdobycia łupu i tłumienia „buntów", dopuszczał się on straszliwych okrucieństw: 100 000 wojowników i spokojnych mieszkańców pognanych w niewolę, siedmiu zamordowanych książąt, których ciała zawieszono na dziobie zwycięskiego okrętu królewskiego — oto bilans jednej tylko z jego licznych wypraw wojen- nych. Na przestrogę dla Nubijczyków trupa jednego z książąt syryjskich wysłano na południe i powieszono na murach miasta Napata. Przerażeni okrucieństwami strasznego sąsiada, kró- lowie Hetytów, Babilonii, a nawet państwa Mitanni słali Amenhotepowi dary