To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce.

Jej celem jest mianowicie opisanie Zob.NF129. granic tajemnicy istnienia w formie systemu koniecznych pojęć. Zadanie filozofii polega więc na wyrażeniu prawdy absolutnej, jednakże w ostatecznym rozrachunku jest to wiedza negatywna - opis granic poznania - i tylko doskonalenie formy wyrazu stanowi kryterium postępu filozofii na drodze wiodącej do owej absolutnej prawdy. Teza wywodząca religię, sztukę i filozofię z przeżyć metafizycznych jest zatem sednem teorii kultury Witkiewieża. Pojęcie przeżycia metafizycznego wiąże ujęcie statyczne z dynamicznym: teoria kultury zostaje rozpisana w wymiarze diachronicznym i w ten sposób powiązana z historiozoficznym schematem. Powiązanie to sugeruje dość jednoznaczny mechanizm upadku kultury: postępujące uspołecznienie jest przyczyną zaniku uczuć metafizycznych, a wraz z ich zanikiem wysychają źródła religii, sztuki i filozofii. Nic więc dziwnego, że w obiegowych prezentacjach katastrofizmu Witkie wieża za przyczynę upadku kultury uważa się ów proces uspołecznienia47. Bliższe przyjrzenie się wywodom autora Nowych form w malarstwie pokazuje jednak, że sytuacja nie jest taka prosta. DWA MODELE DYNAMIKI HISTORYCZNEJ PROBLEM Jeśli więc przedstawiony zarys historiozofii Witkacego sprawia wrażenie spójnej konstrukcji, to nieco bliższe przyjrzenie się wywodom Nowych form w malarstwie - nie mówiąc już o Niemytych duszach -ujawnia kilka znamiennych dwuznaczności. Dlatego poglądy historiozoficzne Witkacego były przedmiotem dość zaciętych sporów interpretacyjnych. Problemem najbardziej Jadowitym" - jakby zapewne on sam powiedział - jest kwestia konieczności zaniku uczuć metafizycznych, a co za tym idzie konieczności upadku kultury. Stanowisko Witkiewicza bowiem nie jest tu wcale tak jasne, jak to 47 46 NF 22-23. Zob. np. K u d e r o w i c z, op. cit, s. 228. 36 37 sugeruje np. Małgorzata Szpakowska, według której uważał on siebie za twórcę naukowej prognozy, a w procesach rozwoju kultury zakładał działanie deterministycznych praw48. Przykładu odmiennej interpretacji dostarczyć może cytowany już tekst Konstantego Pu-zyny, który powołując się głównie na bohaterów Matki, pisał o możliwości przeciwdziałania upadkowi kultury, w jego wykładni wprawdzie “prawdopodobnie nieuniknionemu", ale nie “absolutnie nieuniknionemu"49. Czy była to opinia bezpodstawna? Przypomnijmy, że program bohatera Matki sprowadzał się do tego, by “uświadomić szerokie masy, że wolny, naturalny rozwój społeczny grozi upadkiem [...] I jeśli miliard ludzi sprzeciwi się świadomie upadkowi, to upadku nie będzie"50. Sam autor wprawdzie wolał raczej podkreślać nieuchronność upadku kultury niż organizować szeregi jej obrońców, ale nie od rzeczy będzie zauważyć, że w pewnym stopniu pisarstwo Witkiewicza jest właśnie realizacją pomysłu jego scenicznego bohatera - postulatu przeciwdziałania katastrofie przez uświadomienie zagrożeń związanych z postępującym uspołecznieniem. Podkreślić trzeba, że rysująca się niejasność dotyczy zasadniczej kwestii historiozoficznej, ponieważ jeśli upadek kultury jest konieczny, to dynamika historyczna w ujęciu Witkiewicza byłaby dynamiką zamkniętą, dążącą do realizacji zapisanego w dziejach planu; jeśli zaś katastrofie można efektywnie przeciwdziałać, to jej model byłby modelem otwartym, “wielomożliwościowym"51. Nie trzeba chyba dowodzić, że są to zupełnie odmienne koncepcje historiozoficzne; czy jednak wywody Witkiewicza umożliwiają niedeterministyczną wykładnię jego historiozofii? Zwykle punktem zaczepienia dla zwolenników takiej interpretacji były teksty literackie, a zwłaszcza charakterystyczna dla nich groteska52; czy jednak i “teoretyczna" warstwa historiozofii Witkiewicza nie zawiera tej dwuznaczności? DWOISTOŚĆ KATASTROFY Rozważmy najpierw pytanie o sedno katastroficznych przemian, treść pojęcia katastrofy w historiozofii Witkiewicza, by nieco dokładniej określić historyczne wydarzenia, dla których należy wyszukać owe nieubłagane - czy też możliwe do przezwyciężenia przyczyny. Obiegowa wykładnia mówi, że “katastrofa" to zanik uczuć metafizycznych i związanej z nimi kultury. Jednakże, bliższe przyjrzenie się wywodom historiozoficznego rozdziału Nowych form w malarstwie - w którym bardzo pomocne może być zestawienie przedstawionego tam obrazu przeszłości i wizji przyszłości - pokazuje, że zanik uczuć metafizycznych i upadek kultury bynajmniej nie wyczerpują katastroficznych przemian. Przeszłość bowiem - której wzorcem są dla Witkiewicza “czasy staroegipskie" - nie jest jedynie okresem głębokiego doświadczania Tajemnicy Istnienia, groźnych sił przyrody, nie wyjaśnionych przez naukę zjawisk. Jest także okresem panowania potężnych władców, M. Szpakowska, Światopogląd Stanisława Ignacego Witkiewicza, Wrocław 1976, s. 131 i n. 49 K. P u z y n a Witkacy, [w:], S. I. W i t k i e w i c z, Dramaty, [w:] tenże, Dzielą wybrane, t. 4, Warszawa 1985, s. 38. Z nowszych tekstów za niedeterministy-czną wykładnią Witkiewicza (choć w niezbyt konsekwentny sposób) opowiada się np. J. Majcherek, Historiozofia S. I. Witkiewicza na tle “nędzy historyzmu", [w zbiorze:] Beznadziejność i nadzieja. W kręgu myśli Stanisława Ignacego Witkiewicza. Pod redakcją W. Maciąga, Kraków 1988. W i t k i e w i c z, Dramaty, [w:] tenże, Dzielą wybrane, t. 5, Warszawa 1985, s. 387. Podobna idea, wprawdzie określona jako “wariacka", jest wnioskiem bohatera Pożegnańia jesieni z jego rozlicznych perypetii (S. I